Miłosierdzie Boże stanowi klucz pozwalający na właściwe odczytanie jego pontyfikatu (...) W ten sposób przypomniał nam, że Bóg nieustannie zaprasza „wszystkich utrudzonych i obciążonych”, aby w Nim znaleźli pokrzepienie.
Błogosławiony Jan Paweł II był określany jako „Papież Bożego Miłosierdzia”. Jak sam powiedział, Miłosierdzie Boże stanowi klucz pozwalający na właściwe odczytanie jego pontyfikatu. On pragnął, aby orędzie o miłosiernej miłości Boga dotarło do wszystkich ludzi i wzywał wiernych, aby byli jego świadkami w świecie. Dlatego napisał encyklikę O Bożym Miłosierdziu i postanowił wynieść do chwały ołtarzy siostrę Faustynę Kowalską, która na mocy Bożego planu stała się opatrznościowym narzędziem w rękach Boga. Ogłosił też Święto Miłosierdzia dla całego Kościoła powszechnego, aby wskazać ludziom sposób uwielbienia Boga i dać miejsce ucieczki dla biednych grzeszników. Sam Ojciec Święty poznał i przeżył tragedie XX wieku i długo szukał odpowiedzi na pytanie, co może powstrzymać falę zła. Odkrył, że jedynie miłosierdzie Boże może położyć temu kres. „Jedynie – jak przypomniał Benedykt XVI – wszechmocna miłość Boża może pokonać przemoc niegodziwców i niszczącą moc egoizmu i nienawiści”.
Miłosierdzie, jak przypomniał bł. Jan Paweł II w Rzymie w 2000 roku, stanowi krzepiące orędzie „skierowane przede wszystkim do człowieka, który udręczony jakimś szczególnie bolesnym doświadczeniem albo przygnieciony ciężarem popełnionych grzechów utracił wszelką nadzieję w życiu i skłonny jest ulec pokusie rozpaczy. Takiemu człowiekowi ukazuje się łagodne Oblicze Chrystusa, a promienie wychodzące z Jego Serca padają na niego, oświecają go i rozpalają, wskazują drogę i napełniają nadzieją”. Podczas wizyty w Polsce w 2002 roku przypomniał, że „nie ma dla człowieka innego źródła nadziei, jak miłosierdzie Pana”.
To była właśnie jego misja – objawić światu „Boga bogatego w miłosierdzie” nie tylko w dokumentach i oficjalnym nauczaniu, które stanowiło inspirację do wielu inicjatyw w Kościele. Sam przychodził jako apostoł miłosierdzia „w najgłębszym i najbardziej wzruszającym aspekcie miłości: w gotowości do zaspokojenia wszelkich potrzeb, a zwłaszcza jej bezgraniczną zdolnością przebaczania”. Byliśmy świadkami wielu odcieni miłosierdzia bł. Jana Pawła II : od stawania w obronie życia ludzkiego, poprzez niestrudzone nawoływania do pokoju i ludzkiej solidarności, do stawiania drogowskazów młodym, umacniania rodzin, jednoczenia się z samotnymi i cierpiącymi. Był wszędzie tam, gdzie słyszał głos tych, „którzy się źle mają”. Różnymi drogami docierał do ich serc, bezpośrednio – w osobistych spotkaniach, a gdy było to niemożliwe, to słowem, a zwłaszcza modlitwą. W ten sposób przypomniał nam, że Bóg nieustannie zaprasza „wszystkich utrudzonych i obciążonych”, aby w Nim znaleźli pokrzepienie.
Jest to fragment książki ks. Leszka Smolińskiego "Całkowicie oddany Maryi", Poznań 2012, Wydawnictwo Hlondianum. W portalu wiara.pl publikujemy dzięki życzliwości Autora.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |