Nie da się trochę tego i trochę tamtego, trochę tu i trochę tam, z Bogiem i przeciw Niemu. Kiedy dokonujemy wyboru, ma to swoje konsekwencje. Życie się zmienia, zaangażowanie się zmienia, siły muszą być włożone w konkret wiary.
Żeby mieć dom, nie można fruwać z kwiatka na kwiatek, od uzasadnień do uzasadnień, od porywu jednych nauk do porywu drugich. Tylko czy my chcemy domu? Czy nie sądzimy w swojej pysze, że nam niepotrzebny, że damy radę sami?
Niezależność jako bożek, fałszywie pojęta wolność, bezwartościowa samodzielność!
Ja pokażę. Ale co? Wielkie dzieła to raczej nie wynik ludzkiego wysiłku, ale Bożej laski.
Bóg okazuje cierpliwość, nie jest pamiętliwy ani mściwy i nie męczy się przebaczeniem.
Dodaj swój komentarz »