Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Nie można zaangażować się bez zobaczenia w Bogu... Boga. Takiego, jaki nam się przez usta proroków objawia.
Ulubione słowo: pokuta. Nie można zaangażować się bez zobaczenia w Bogu... Boga. Takiego, jaki nam się przez usta proroków objawia. Który mówi, iż nasz grzech Go dotyka, który skarży się na gorycz nieprawości, ogarniającej nasze serce. Czasami zachowujemy się tak, jakby zło oznaczało „nieodmówienie paciorka”, a Stwórca skrzętnie notował minusy w jakimś niebiańskim dzienniczku. A grzech to zdrada, krzywda, kłamstwo wymierzone w kogoś, kto kocha nas całym sercem. Tego się nawet napisać nie da, wytłumaczyć – ten Jeremiaszowy krzyk, jego „biada” muszą zabrzmieć w naszych uszach jak najgłośniej. Musimy dostrzec jak najwyraźniej realizm tego. Człowiek świadomy grzechów to człowiek, któremu coś zagraża, kto w popłochu ucieka, kto spodziewa się najgorszego – bo zasłużył. I wie, że zasłużył, że cała ludzkość – my wszyscy – od czasu grzechu pierworodnego wybieramy zło i ściągamy na siebie i innych nieszczęście.
To zło się nawarstwia, potężnieje, ogarnia poszczególnych ludzi i całe pokolenia.
Dlatego właśnie ulubione słowo: pokuta. Zrozumiejmy to wreszcie – to łaska móc przeżywać to, co trudne, w duchu zaangażowania, uczestnictwa w losach zbawienia świata. Rozejrzyjmy się wokół – ludzi naprawdę niszczy grzech. Giną ci, których kochamy.
Dlatego: pokuta.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |