„Skoro jesteście uczciwi, niechaj jeden wasz brat pozostanie w więzieniu, w którym was osadzono, wy zaś idźcie, zawieźcie zboże dla głodnych waszych rodzin. Potem przyprowadzicie do mnie najmłodszego brata waszego, aby się potwierdziły wasze słowa i nie spotkała was śmierć”.

Nie do pozazdroszczenia była sytuacja synów Jakuba, gdy nierozpoznany przez nich Józef zażądał przyprowadzenia do Egiptu ich najmłodszego brata, drugiego syna Racheli, Beniamina. Jak przekonać ojca? Jak ocalić tego, który pozostanie w więzieniu?

Tak, Józef mocno się na nich odegrał. Ale nie znaleźliby się w tej sytuacji, gdyby wcześniej nie podnieśli na niego reki i nie sprzedali go jako niewolnika do Egiptu.

Bywa, że grzech stawia człowieka w sytuacji bez dobrego wyjścia. Co nie zrobi, będzie źle. Właśnie dlatego warto pomyśleć wcześniej. I nigdy nie pozwalać sobie, by krzywdzić bliźniego. Bo wyrządzone bliźniemu zło często wraca. I obraca się przeciw temu, kto je wyrządził.