Wielki Post 2005

Refleksje na każdy dzień

Sobota


Wytrwałe nawrócenie (Oz 6,1-6; Ps 51; Ps 95,8ab; Łk 18,9-14)

Ile to już razy klękałem u kratek konfesjonału? Łatwo jest obiecać Bogu, że już nigdy więcej, że odtąd wszystko będzie w porządku. Kiedy szukam u Niego uleczenia moich ran, wtedy gotów jestem przyrzec Mu wszystko. Znacznie trudniej mi w tym postanowieniu wytrwać. Ledwie pokusa sprawia, że znów wracam na stare drogi. Brak mi stałości. A moja miłość ku Bogu jest podobna do chmur na świtaniu albo do porannej rosy. Szybko znika.

Ile to już razy odkrywałem sedno religijności? A jednak ciągle ją formalizuję. Dbam o czysto zewnętrzną jej stronę, a nie chcę albo boję się zobaczyć to, co w niej najistotniejsze: prawdziwej miłości Boga. I tak zamieniam żywą wiarę na puste rytuały.

Muszę zacząć od modlitwy. Kiedy będę blisko Boga na pewno łatwiej zobaczę to wszystko, co istotne.

Modlitwa poranna

Już tyle razy obiecywałem Ci Panie różne rzeczy. Ale moja miłość podobna do porannej rosy szybko znikała. Dziś strasznie mi tego wstyd. Bo widzę, że znów stoję przed Tobą z pustymi rękoma, z masą niewykorzystanych okazji czynienia dobra, w podartych łachmanach marnotrawnego syna. Nie mam nic na swoje wytłumaczenie. Dlatego z pokorą powtarzam za celnikiem: „Boże, miej litość dla mnie grzesznika”.

Rachunek sumienia

• Czy realizuję swoje dobre postanowienia?
• Co robię, aby moja religijność nie stała się pustą formalnością?
• Czy mam odwagę przynosić Bohu także swoją małość?

«« | « | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Listopad 2024
N P W Ś C P S
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
Pobieranie... Pobieranie...