Nie możemy polegać jedynie na naszych czynach, na pobożnych praktykach, jednocześnie traktując Boga jako swoistego dżina, do którego zwracamy się tylko po to, aby spełnił nasze zachcianki. Bóg chce być w naszym życiu kimś więcej.
Skoro dzięki Chrystusowi staliśmy się dziećmi światłości i dziedzicami Boga, to powinniśmy odrzucić to, co nie przystoi tej godności. Wszelki grzech, każde złe postępowanie, są zaprzeczeniem naszego nowego życia jako ludzi sprawiedliwych. Dlatego właśnie nasze uczynki powinny być dobre – właśnie jako skutek zbawienia, zgodnie z tym, co pisał autor listu św. Jakuba: „Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie”. Wiara musi przejawiać się w uczynkach. A więc nie tylko przyjęta sercem i głoszona ustami, ale właśnie realizująca się w konkretnych czynach.
W tym właśnie kontekście nawoływał Paweł: „Czy więc przez wiarę obalamy Prawo? Żadną miarą! Tylko Prawo właściwie ustawiamy”. My, chrześcijanie, również nie odrzucamy uczynków. Nie możemy zanegować spowiedzi czy Eucharystii, nie odrzucamy konieczności czynienia dobra. Wszak sam Jezus mówił, że czyniący dobro pójdą do zbawienia, a nieczyniący dobra zostaną skazani na potępienie. Ale musimy ustawić rolę naszych uczynków we właściwej perspektywie. Nie możemy polegać jedynie na naszych czynach, na pobożnych praktykach, jednocześnie traktując Boga jako swoistego dżina, do którego zwracamy się tylko po to, aby spełnił nasze zachcianki. Bóg chce być w naszym życiu kimś więcej. I nie dla swojej chwały, ale dla naszego dobra, gdyż tylko On jest w stanie dać nam najwyższe dobro – zbawienie.
Adwent jest nie tylko czasem przygotowania do kolejnych Świąt Bożego Narodzenia. Jest to również czas, w którym szczególnie powinniśmy sobie uświadomić konieczność naszego przygotowania do kolejnego przyjścia Jezusa – do Paruzji. I nie możemy utracić tej perspektywy, że pierwsze przyjście Jezusa przyniosło nam zbawienie. Jest to szczególny czas, w którym możemy odbudować swoją relację z Bogiem, aby uczynić Go faktycznym Panem całego swojego życia, aby w Nim położyć całą naszą ufność. Nie bądźmy w naszej wierze jak Zosia-Samosia, która wszystko chciałaby zrobić sama, odrzucając każdą możliwość pomocy, ale zaprośmy Go do każdej dziedziny naszego życia. W liturgii pierwszej niedzieli Adwentu słyszymy zapewnienie, które koryntianom dał św. Paweł: „On też będzie umacniał was aż do końca, abyście byli bez zarzutu w dzień Pana naszego Jezusa Chrystusa” (1 Kor 1, 8). Umocnieni łaską naszego Boga, możemy wytrwać w dobru, i wołać za św. Janem; Marana Tha – przyjdź Panie Jezu!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |