U podłoża wszystkich przemian istnieje wiele rzeczy nie ulegających zmianie, a mających swą ostateczną podstawę w Chrystusie...
4. Spotkanie czwarte: z Piotrem
Pierwszy wśród Dwunastu – Szymon Piotr najpierw trzykrotnie zaparł się Pana, zawiódł pokładane w nim zaufanie, później jednak zapłakał i trzykrotnie wyznał miłość: „Panie, Ty wiesz, że Cię kocham” (J 21,15-17). W scenie na jeziorem (por. J 21,1-19) Jezus odbudowuje w nim zaufanie, rehabilituje go. Piotr, przygnębiony, smutny, pragnący powrócić do łowienia ryb, stopniowo odnajduje siebie, odzyskuje szacunek dla samego siebie, zdolność bycia kimś, otrzymuje na nowo władzę i urząd pasterski: „Paś baranki moje... paś owce moje” (J 21,15-17). Chociaż w biegu-zawodach o miłość Jan wyprzedził Piotra (por. J 20,3-9), to jednak on pierwszy „wszedł do wnętrz grobu i ujrzał leżące płótna...”. Szymon Piotr pozostaje pierwszym świadkiem zmartwychwstania. W relacji Łukasza Zmartwychwstały Pan osobno „ukazał się Szymonowi” (Łk 24,34). Tak więc Jezus również i tutaj przywraca Piotrowi zaufanie: To nieprawda, że mniej Mnie kochałeś. Kto to może wiedzieć, kto może zmierzyć głębię twej miłości? W tej chwili ty kochasz Mnie bardziej niż inni, właśnie dlatego, że przeszedłeś przez ciężką próbę, a „ten, któremu wiele odpuszczono, bardziej miłuje...” (Łk 7,47).
Każdy z nas będzie „zdawać sprawę” przede wszystkim z miłości. Wyznanie miłości wiąże się z naszym powołaniem i odpowiedzialnością.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |