Wspólnota Kościoła jest w zasięgu mego wzroku. Słowo Boże daje mi ogromną moc na każdy dzień.
Komnatą zaślubin z Bogiem była zielonogórska konkatedra, gdzie troje dorosłych przyjęło sakramenty Jezusa Chrystusa. Otworzyło się niebo. Jeden z księży, tuż po chrzcie dorosłych, chciał krzyknąć na całą świątynię: Mamy wśród nas świętych! Radość tak uroczyście wprowadzonych do Kościoła promieniowała nie tylko twarzach neofitów, ale udzieliła się wszystkim. Tuż po uroczystościach paschalnych pani Katarzyna, która w wieku 40 lat przyjęła Pierwszą Komunię świętą i bierzmowanie, powiedziała, że czuła się jak w niebie. A pan Mateusz, przystępujący do chrztu, bierzmowania i Eucharystii, stwierdził, że to, co przeżył, nie da się opisać: „Wspólnota Kościoła jest w zasięgu mego wzroku. Słowo [Boże] daje mi ogromną moc na każdy dzień. Wiem, że czeka mnie długa droga prawości, którą chcę podążać z całego serca”. Dla p. Mateusza to podążanie skonkretyzowało się w pragnieniu służenia Bogu… jako ministrant:)!
Teraz neofici przeżywają swój biały tydzień, uczestnicząc w Eucharystii w pelerynach chrzcielnych. Piękno tej bieli mówi o przyobleczenie się w Chrystusa, w Jego łaskę. Weselmy się darem nowego życia i świętości. Czy tylko oni zostali obdarowani? My również! Przecież co roku, podczas Wigilii Paschalnej wspominając własny chrzest, na nowo to przeżywamy. Bądźmy radośni, że i nam Chrystus odpuścił grzechy, czyniąc wolnymi. A tylko ludzie wolni potrafią świętować!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |