Niektórzy mówią, że na Drogę Krzyżową uliczkami starej Jerozolimy warto wyruszyć o świcie.
Małgorzata Głowacka
Bazylika Grobu Pańskiego
13. Zdjęcie Jezusa z krzyża.
Jesteś już martwy. Teraz zostaniesz pochowany. Po szaleńczym zgiełku nienawiści zrobiło się wreszcie cicho i jakby pusto. Świadkowie rozegranego tu dramatu w przeważającej liczbie odeszli do miasta, do swoich domów, do zwykłych zajęć codzienności. Pozostała tylko gromada oddanych Ci przyjaciół. Rzymski zwyczaj przewidywał grzebanie skazańców na miejscu ich stracenia, a prawo żydowskie zezwalało na obmycie i namaszczenie zwłok nawet w dzień szabatu. Nie trzeba więc się śpieszyć. Ściągnięto ostrożnie Twe ciało, powyrywano z Niego gwoździe, wbite zaledwie kilka godzin wcześniej, zdjęto koronę z głowy, śmieszną lecz jedyną możliwą, jaką mógł dać Ci człowiek. Zdjęcia z krzyża dokonała grupa osób w milczeniu niezbędnym do wypełnienia czynności z powagą, jaka zazwyczaj towarzyszy chwilom wielkim i uroczystym. Oddano Cię Matce. Nie umiem wyobrazić sobie bólu Tej, która trzymała Twe martwe ciało. Słowa nie potrafią oddać chwili, opisać takiego dramatu... Maryja trzymając Cię w ramionach musiała wyglądać jak kapłanka ofiarująca Bogu cierpienie, nie tylko swoje, ale i wszystkich, składając Bogu ofiarę zadośćuczynienia... Trzeba było obmyć Twe martwe ciało. Zostały przecież na Nim, jak i na opuszczonym drzewie krzyża, krwawe ślady. Nikt się nie śpieszy. Niewiasty, Nikodem i Józef z Arymatei w milczeniu dokładnie dokonują obrzędu oczyszczenia i namaszczenia a cisza i łzy są jedynymi świadkami tych wydarzeń... Tak, Panie, mój grzech Cię zabił. Teraz mogę sycić oczy efektem tej zbrodni. Staję przerażona i oniemiała patrząc na Twe martwe ciało... Wszystko bym dała, aby cofnąć czas. Przebacz mi. Co mogę zrobić, by zagoiło się Twoje cierpienie?
Chryste zdjęty z krzyża, naucz mnie milczenia czynów drobnych!
***
Grób znajduje się w pobliżu Golgoty. Wzgórze Czaszki wchodziło w obręb podmiejskich nieużytków, na które składały się kamieniołomy i jakieś nierówności omijające bieg drugiego odcinka murów miejskich. Wszystkie te szczegóły można wywnioskować z treści ewangelii, a potwierdzają je badania archeologiczne oraz zapisy Józefa Flawiusza. Skalna pieczara była własnością Józefa z Arymatei, człowieka zamożnego, poważnego członka Wysokiej Rady, ucznia Jezusa. Był on człowiekiem odważnym, nie przystał na uchwałę i postępowanie Sanhedrynu w sprawie Jezusa, a po Jego śmierci udał się do Piłata i poprosił o ciało. Pomagał przy pogrzebie i oddał swój nowy grób na miejsce pochówku Chrystusa. Miejsce grobu znajduje się dziś we wnętrzu potężnej bazyliki. Sto czarnych kolumn otacza prezbiterium a setki lamp i żyrandoli odbijają się w niezliczonych ikonach, wotach i złoceniach. Wewnątrz groty płonie mnóstwo świec. Wchodzę do ciemnej i pustej romańskiej rotundy. Mijam przedsionek zwany Kaplicą Anioła. Dotykam fragmentu kamienia, który wg. tradycji zamykał wejście do grobu i dochodzę do miejsca, gdzie złożono ciało Jezusa. Półmrok oświetlają tylko lampy oliwne zawieszone na sklepieniu oraz trzy płonące świece. Klęcząc trwam w zadumie i milczeniu. Obydwiema dłońmi dotykam zimnej skały, wytartej w ciągu wieków milionami rąk...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |