Niektórzy mówią, że na Drogę Krzyżową uliczkami starej Jerozolimy warto wyruszyć o świcie.
Małgorzata Głowacka
Stacja
2. Jezus bierze krzyż na ramiona.
Pierwsze zetknięcie Twego ciała, Chryste, z „ciałem” krzyża. Bierzesz w swe ręce ludzki grzech, który w tym miejscu przybiera kształt krzyża, który ma powierzchnię drewna, jego kolor, ciężar i wagę. Bierzesz, by uścisnąć go miłością urzeczywistniającą się w rzeźbionej batem powierzchni pleców, w zrogowaciałych z pragnienia wargach... Biorąc w dłonie krzyż ukazujesz, że jest on sprawą ludzką, właściwą człowieczej kondycji, narzędziem męki a zarazem orężem zwycięstwa nad śmiercią!... Krzyż jest zawsze wyborem. I to najtrudniejszym. Można afiszować się wielkimi słowami, podpierać wszystko szerokim gestem i hucznym toastem a tak naprawdę wciąż „uciekać”. Mówisz, Jezu, bardzo czytelnie: „kto chce pójść za mną niech się zaprze samego siebie, weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje”... Tak, kto chce być Twoim uczniem musi wziąć ze sobą krzyż. Zakłada on nie tylko rezygnacje z miłości własnej, dokonywanie wyborów po swojemu, ale i odpowiedzialność za siebie i innych. Wolność zakłada możliwość odrzucenia. Ale odrzucenie krzyża pozostawia jątrzące się brzemię. Nieraz zmienia ono formę, ale treść pozostaje. Urzeczywistnianie miłości to codzienne wylewanie kropli potu, krwi, to trud przyjmowania cierpienia. W tym miejscu rodzą się pytania: czy ja rozumiem sens swojego krzyża? czy potrafię dobrze wybierać?... Urzeczywistniona miłości, daj mi łaskę rozpoznawania mojego krzyża i milczenia. Pomóż mi zaczynać ciągle na nowo!
***
Stacja trzecia znajduje się ok. 150 metrów od Lithostrotos. Staje na rogu ulic Via Dolorosa i Tariq al-Wad. Dzięki ofiarom żołnierzy i uchodźców polskich odnowiono podniszczoną kaplicę i w jej wnętrzu umieszczono marmurową płaskorzeźbę Jezusa upadającego pod krzyżem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |