Pieśni o cierpieniu i nadziei
Zmiłuj się nade mną, Panie, bo jestem w ucisku,
od smutku słabnie me oko,
a także moja siła i wnętrzności.
Bo zgryzota trawi me życie,
a wzdychanie - moje lata.
Siłę moją zachwiał ucisk
i kości moje osłabły.
Stałem się znakiem hańby dla wszystkich mych wrogów,
dla moich sąsiadów przedmiotem odrazy,
dla moich znajomych - postrachem;
kto mnie ujrzy na ulicy,
ucieka ode mnie.
Zapomniano w sercach o mnie jak o zmarłym:
stałem się jak sprzęt wyrzucony.
Słyszę bowiem złorzeczenia wielu:
«Trwoga dokoła»,
gdy przeciw mnie się zbierają,
zamyślają odebrać mi życie. (Ps 31,10-14)
Szczęśliwy człowiek,
któremu Pan nie poczytuje winy,
w którego duszy nie kryje się podstęp.
Póki milczałem, schnęły kości moje,
wśród codziennych mych jęków.
Bo dniem i nocą ciążyła
nade mną Twa ręka,
język mój ustawał
jak w letnich upałach.
Grzech mój wyznałem Tobie
i nie ukryłem mej winy.
Rzekłem: «Wyznaję nieprawość moją wobec Pana»,
a Tyś darował winę mego grzechu.
Liczne są boleści grzesznika,
lecz łaska ogarnia ufających Panu. (Ps 32,2-5.10)
Powstają fałszywi świadkowie,
pytają o to, czego nie wiem.
Płacili mi złem za dobro,
czyhali na moje życie.
A ja, gdy chorowali, wór przywdziewałem,
umartwiałem się postem
i moja modlitwa wracała do mojego łona,
jak po stracie przyjaciela czy brata.
Chodziłem jak w żałobie po matce
sczerniały i pochylony.
Lecz kiedy się chwieję, z radością się zbiegają,
przeciwko mnie się schodzą
obcy, których nie znałem,
szarpią mnie bez przerwy,
napastują i szydzą ze mnie,
zgrzytając przeciw mnie zębami.
Jak długo, Panie, będziesz na to patrzeć?
Wyrwij moje życie tym, co ryczą,
lwom - moje jedyne dobro! (Ps 35,11-17)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |