Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Chęć posiadania, bycia, dostąpienia zaszczytów, jakże to normalne w naszym ziemskim życiu pragnienia. Każdy z nas przecież chce tu, na ziemi, cośkolwiek zdobyć, chce być szanowany, chce mieć lepiej niźli inni. Mimo świadomości, że pewne postępki są niewłaściwe (oględnie pisząc), pragnienie zdobywania zwycięża, ponieważ nawet, jeśli czasami przyjdzie nam zapłacić, traktujemy to jako „koszty uzyskania przychodu” (w nomenklaturze skarbowej).
To właśnie opis tych, którzy chcą, którzy zdobywają i nie myślą o tym, jak to dalej będzie wyglądało. Jeśli więc mamy pragnienia to hulaj dusza, piekła nie ma, zdobywajmy szczyty i góry, awanse i zaszczyty, zdobywajmy dobra, finanse, a jeśli już musimy za błędy zapłacić, to oby jak najmniej. No i mamy problem, bo, niestety, to nie jest takie proste, ponieważ w każdym miejscu i sytuacji przychodzi nam zapłacić za nasze działania i nasze pragnienia.
Jednakże pamiętać musimy, że o każdej naszej dobrej lub złej czynności pamięta Ten, któremu wszystko zawdzięczamy – Bóg. To On nami kieruje, to on nas popycha w miejsca, o których nie mielibyśmy pojęcia, gdyby nie On. Pamięta i czeka na słowa, które nierzadko z naszych ust nie chcą wychodzić, a są słowami magicznymi w kontaktach z ludźmi, ale przede wszystkim z Bogiem.
Najlepiej nam wychodzą prośby, i to o wszystko, co łączy się z nami, z naszym życiem doczesnym, z przetrwaniem. Prosimy o sprawy i rzeczy, o które nawet nie powinniśmy prosić, bowiem sami, z czasem, dajemy radę je załatwić. Z dziękowaniem to już trudniej, bo dziękować za życie? W końcu to żyjemy dzięki rodzicom. Że mamy co do garnka włożyć? Przecież pracujemy, no wprawdzie płaca mogłaby być lepsza, ale... A jednak, jak się zastanowimy, to nasza egzystencja jest uzależniona od tego, na co nam Bóg pozwoli. A tak, bo to On kreśli nam program i kalendarz naszego życia, ale bez przymuszania, tylko z opcjami wyboru, bo przecież obdarzył nas wolną wolą.
Dawid, mimo iż został przez Boga wybrany, zgrzeszył przeciw Prawu i Bogu. Jednak zreflektował się, iż popełnił teoretycznie niewybaczalny błąd, ukorzył się przed Bogiem i uzyskał wybaczenie. Kobieta, która była jawnogrzesznicą, zrozumiała swój grzech i chcąc przeprosić Boga, ukorzyła się przed Jezusem Chrystusem, również doznała wybaczenia. To zrozumienie własnego błędu spowodowało, iż Bóg dał jej szansę naprawy życia, odzyskania godności i uzyskania wybaczenia.
To wiara w Boga, w Jezusa Chrystusa, daje nam możliwość naprawy naszej ścieżki życia, powoduje, że z dnia na dzień stajemy się lepsi. Święty Paweł wyraźnie mówi o tym w liście do Galatów: „A jednak przeświadczeni, że człowiek osiąga usprawiedliwienie nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, lecz jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa, my właśnie uwierzyliśmy w Chrystusa Jezusa, by osiągnąć usprawiedliwienie z wiary w Chrystusa, a nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, jako że przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków nikt nie osiągnie usprawiedliwienia.” (Ga 2,16).
Zaś naszą nadzieją są następne słowa z tego samego listu: „Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie. Nie mogę odrzucić łaski danej przez Boga. Jeżeli zaś usprawiedliwienie dokonuje się przez Prawo, to Chrystus umarł na darmo.” (Ga 2,19-21). A co my mamy robić, by osiągnąć usprawiedliwienie, czyli wybaczenie naszych złych i niegodnych postępków? Musimy jedynie nauczyć się wybierać właściwą drogę i rozumieć własne błędy oraz posiąść umiejętność przepraszania Boga, ale i siebie wzajem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |