Boże, Ty przez łaskę przybrania uczyniłeś nas dziećmi światłości, nie dopuść, aby nas ogarnęły ciemności błędu, lecz spraw, abyśmy żyli w blasku Twojej prawdy. Przez naszego Pana…
Światło i ciemność. Nie ma nic pomiędzy, nic pośredniego. Nie ma, choć współcześnie coraz bardziej promuje się właśnie ukazywanie wszystkiego jako to pomiędzy. Ciężko powiedzieć, że coś jest całkiem złe, albo całkiem dobre, wszystko ma swoje plusy i minusy. Istnieje tylko światło i ciemność. Światłość w moim życiu, w życiu chrześcijanina, nie jest wcale wynikiem doskonałości moralnej, ale chrztu świętego i płynącej z niego łaski usynowienia, bycia dzieckiem Boga. Ciemność nie pochodzi zatem ode mnie. Najbardziej boli właśnie to, że zło niejako wypływa z dobra, z mojej dobrej woli i tęskonty za dobrem. I właśnie dlatego życie w blasku Bożej prawdy. Nie mojej, nie czyjejś. W Bożej prawdzie. Tylko Bóg ma prawo osądzić, co jest dobre, a co złe. Tylko On, tylko Jemu można uwierzyć. Bo tylko On nawet z kamieni wymierzonych w moją stronę, potrafi uczynić chleb…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |