Wyciągnięta ręka

II Modlitwa Eucharystyczna o Tajemnicy Pojednania

Można odnieść wrażenie, że język II Modlitwy Eucharystycznej o Tajemnicy Pojednania i zawarta w niej wizja świata pojednanego, odwołuje się do marzeń człowieka o pierwotnym złotym wieku, który „sam z siebie wiarę i dobre obyczaje pielęgnował” (Owidiusz). „Aby nieprzyjaciele szukali zgody, przeciwnicy podali sobie ręce i ludy doszły do jedności”. Wizja tym bardziej abstrakcyjna, im częściej doświadczamy wynikającego z podziałów zła i cierpienia. Tym bardziej odległa, im częściej widzimy nieskuteczność wysiłków nie tylko polityków. Także pojedynczych osób, pragnących być znakiem i zaczynem pojednania w swoich środowiskach. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Brak skuteczności sprawia, że wielu emigruje wewnętrznie, zniechęca się, traci nadzieję i wstrzymuje się od jakichkolwiek działań.

Wielu… Tylko nie Bóg. Ten, zaczynając od upadku pierwszych ludzi, poprzez całą historie zbawienia, podejmuje trud poszukiwania, odbudowywania, wyciągania ręki, dawania szansy. „Adamie, gdzie jesteś?” – pierwsze słowa Boga po upadku Adama i Ewy. Gdzieś po drodze będzie wizja współbrzmiąca z tym, co pisał starożytny poeta. „Krowa i niedźwiedzica paść się będą pospołu, niemowlę włoży rękę do kryjówki żmii (…) kraj napełni się znajomością Pana”. Tyle prorok Izajasz. W swojej dalekosiężnej wizji, ukazanej w strofach czterech Pieśni o Słudze Pana, wskazujący na Tego, który pojednania dokona stając się Barankiem, „prowadzonym na rzeź”. Wizji spełnionej – historia zbawienia do historia wypełniania obietnic – w tajemnicy Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pana. Jeżeli możemy mieć jakąkolwiek nadzieję na świat pojednany, jest ona nierozerwalnie związana z uchwyceniem wyciągniętej do grzeszników ręki. Wyciągniętej bez stawiania warunków. „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią”.

Na czym polega uchwycenie wyciągniętej do grzeszników ręki?

Po słowach konsekracji (tzw. epikleza komunijna) celebrans błaga: „Przyjmij także nas, Ojcze święty, razem z ofiarą Jezusa Chrystusa, i przez udział w tej Uczcie eucharystycznej daj nam swego Ducha…” Ofiara Jezusa Chrystusa to nie tylko Męka i Krzyż. To także, a może przede wszystkim, posłuszeństwo woli Ojca. „Nie moja, ale Twoja wola niech się stanie”. „Jak przez nieposłuszeństwo jednego wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi”. Tyle List do Rzymian. Ale święty Paweł nie ogranicza się do stwierdzenia faktu. Idzie dalej. Skoro wyciągnięta ręka Boga została przybita do Krzyża, to i on (czytaj my) razem z Chrystusem  został „przybity do Krzyża” (List do Galatów). Nie dlatego, że sami z siebie jesteśmy do tego zdolni. Tę zdolność daje nam Duch Święty. „Ty mocą Ducha działasz w sercach…”, dlatego prosimy: „daj nam swego Ducha…” To On, trzecia Osoba Trójcy Świętej, sprawia, że stajemy się zdolni, razem z Chrystusem powiedzieć Ojcu „tak”. Razem z Chrystusem złożyć siebie Ojcu w Ofierze. Czyli…?

Sługa Boży, ks. Franciszek Blachnicki, kreśląc ideał nowego człowieka, ułożył Drogowskazy Nowego Człowieka. Ostatni to: „AGAPE czyli piękna miłość, którą Duch Święty rozlewa w sercach naszych, dzięki której osoba może odnaleźć się w pełni przez bezinteresowny dar z siebie (KDK 24) dla Boga i bliźnich, jest najwyższą formą świadectwa i urzeczywistniania się osoby; dlatego poprzez stałą metanoię, przekreślanie swego egoizmu, naśladowanie Chrystusowego Krzyża, chcę wdrażać się w postawę bezinteresownej służby - diakonii, służąc na wzór Syna Człowieczego wspólnocie Kościoła oraz wszystkim braciom, zwłaszcza najmniejszym i uciśnionym”. Działanie Ducha Świętego prowadzące człowieka do złożenia siebie samego, razem z Chrystusem, w ofierze, sprawiające, że Kościół (a więc każdy z nas) staje się „znakiem jedności i narzędziem pokoju”, polega na uzdolnieniu do przekreślenia swojego egoizmu za cenę Chrystusowego Krzyża.

Tym samym dochodzimy do bardzo precyzyjnego określenia na czym polega, zalecane przez Sobór w Konstytucji o Liturgii, participatio actuosa – uczestnictwo czynne. Bardzo często ograniczane do zewnętrznych zachowań: postawy ciała, odpowiedzi na aklamacje, śpiewu. Tymczasem, jak czytamy w Instrukcji Musicam Sacram, to „uczestnictwo (participatio) winno być przede wszystkim wewnętrzne (interior), w którym wierni łączą swoją myśl z tym, co wypowiadają i słyszą, i współpracują z niebieską łaską”. To właśnie polegające na złożeniu siebie, razem z Chrystusem, w ofierze, uczestnictwo we Mszy świętej sprawia, że jesteśmy gotowi do pojednania, zdolni podać sobie rękę; że „szczere szukanie pokoju gasi spory, miłość zwycięża nienawiść, a pragnienie zemsty ustaje przez przebaczenie”.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Marzec 2024
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
Pobieranie... Pobieranie...