W trzecią niedzielę Adwentu Jezus zaprasza nas na pole. Gdzie zobaczymy siewcę, poszukiwacza skarbów... I gdzie obdarzy nas miłością.
Kościół jest rolą uprawną, czyli rolą Bożą (1 Kor 3,9). Na tej roli rośnie stare drzewo oliwne, którego świętym korzeniem byli patriarchowie i w którym dokonało się i jeszcze dokona pojednanie Żydów i pogan (Rz 11,13-26). Rolnik niebieski zasadził Kościół jako winnicę wybraną (Mt 21,33nn i par.; por. Iz 5,1nn) (Lumen Gentium 6).
Winnica, ogród, sady z kołysanymi lekkim wiatrem oliwkami i figami, krzewy rozchylające „winne płatki kwiatów” (PnP 7,13), wszystko, co rośnie, potrzebuje ziemi, gleby, roli uprawnej. Może właśnie dlatego Oblubienica chce z Umiłowanym wyjść na pole (por. PnP 7,12). By zobaczyć nie tylko to, co rośnie. Także to, z czego rośnie. Plon, owoc, kwiat, potrzebuje ziemi. Ta, niezagospodarowana, nieuprawiana, rodzi ciernie i osty (por. Rdz 3,18).
Ziemia, rola, pole. Często przywoływane przez Jezusa obrazy. Ale zawsze z człowiekiem w roli głównej. Siewca wychodzi siać, ogrodnik okopuje i obkłada nawozem drzewo figowe; właściciel oddaje w dzierżawę winnicę; nieprzyjaciel między dobrym nasieniem zasiewa chwast; sługa nieużyteczny zakopuje w ziemi talent; poszukiwacz kupuje rolę w której znalazł skarb; na krańcu pola ojciec dostrzega wracającego do domu syna; na polnej drodze Samarytanin pochyla się nad pobitym a uczniowie nie rozpoznają przygodnego Wędrowca.
Ziemia, rola, pole. Brud i życiodajna siła. „Słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych” (Mt 5,45). Ziarno na żyznej ziemi przyniosło plon stokrotny, a chwast ma pozostać na polu do żniwa. Jeden sieje, inny podlewa, ale jeden i drugi nic nie znaczy „tylko Ten, który daje wzrost – Bóg: (1 Kor 3,7).
Ziemia, rola, pole. By cokolwiek zrodziły trzeba ubrudzić sobie ręce, spocić się i poczuć zmęczenie. Niekiedy zbuntować, jak owi trudzący się cały dzień w winnicy i patrzący na pracujących jedną godzinę. I wszyscy „otrzymali po denarze” (Mt 26,10). Lekcja pokory (humus – ziemia; humilitas – pokora) i człowieczeństwa (humanistas). Także lekcja widzenia „że Ja jestem dobry” (Mt 20,16).
„Wyjdziemy na pole (…) Wczesnym rankiem pospieszymy do winnic, by zobaczyć, czy krzew winny okrył się już kwieciem, czy rozchylają się już winne płatki kwiatów (…) Tam cię obdarzę swoją miłością” (Pnp 7,13).
Wyjdziemy na pole. By zobaczyć bezkresną przestrzeń otwierającą się „przed biegnącymi do Pana” (Hermas).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |