Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Droga Wielkiego Postu w przypowieściach.
To już czwarta niedziela w Wielkim Poście. I piąty odcinek naszego wielkopostnego cyklu dla poszukujących skarbu. Krótko przypomnijmy: w pierwszym, przytaczając Jezusową przypowieść o skarbie w roli i perle pytaliśmy ile gotowi jesteśmy dać dla skarbu jakim jest królestwo niebieskie. W drugim, odnosząc się do przypowieści o chwaście nasianym wśród zbóż, rozwiewaliśmy wątpliwości na temat tego, czy w obliczu różnorakiego zła tego świata można powiedzieć, że Chrystus naprawdę zwyciężył. Tak – brzmiała odpowiedź. Ale Bóg jest cierpliwy i pozwala jeszcze złu istnieć. Do żniw, do sądu ostatecznego. W trzecim, odwołując się do przypowieści o nielitościwym dłużniku wskazaliśmy, że skoro nam, grzesznym, tak wiele darowano , to i my powinniśmy przebaczać tym, którzy wobec nas zawinili. A w ostatnim z dotychczasowych odcinków, posiłkując się przypowieścią o robotnikach w winnicy przypomnieliśmy jak ważne jest, by nie nikomu nie zazdrościć Bożej łaskawości. Cztery kroki na drodze do odnalezienia (być może powtórnego) skarbu już postawione. Dziś pora na piąty. Zainspirowany przypowieścią Jezusa o dwóch synach, których słowa nie pokrywały się z ich czynami.
Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: "Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy!" Ten odpowiedział: "Idę, panie!", lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: "Nie chcę". Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca?» Mówią Mu: «Ten drugi». Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć (Mt 21,28-32).
Nie można nie zauważyć: ta przypowieść skierowana jest przede wszystkim do słuchających Jezusa przywódców Izraela. Wyraźnie widać to w samym tekście, wskazuje na to także kontekst, w którym została umieszczona. Przypomnijmy: Jezus przybył już do Jerozolimy, gdzie zostanie ukrzyżowany. Póki co ukazuje Izraela jako nieurodzajne drzewo figowe, które wkrótce uschnie. Potem odmawia arcykapłanom i starszym odpowiedzi na pytanie jakim prawem czyni co czyni, bo i oni w swojej przewrotności nie chcieli jasno sformułować swojego stosunku do misji Jana Chrzciciela. A chwilę po przypowieści o dwóch synach Jezus przedstawi jeszcze przypowieść o przewrotnych rolnikach dzierżawcach rolnikach, którzy chcą przejąć nie swoją własność zabijają sługi i syna właściciela. Zdecydowanie jest więc przypowieść o dwóch synach oskarżeniem wobec arcykapłanów i starszych Izraela. To oni są, jak ów pierwszy syn, tymi, którzy deklarują Bogu swoje posłuszeństwo, ale w praktyce nie robią tego, czego od nich oczekuje. Celnicy zaś i nierządnice – i szerzej, wszyscy grzesznicy, którymi świątobliwi przywódcy Izraela pogardzali – choć dotąd nie przejmowali się Bożymi oczekiwaniami, widząc Bożego proroka, Jana Chrzciciela, jednak się zreflektowali i z pokorą przyjęli Jego pouczenia. I to oni, nie fałszywie pobożni przywódcy Izraela, są tymi, którzy pełnią wolę Boga. A przez tymi niby pobożnymi wchodzą do królestwa niebieskiego.
Nietrudno zauważyć jednak, że nauka płynąca z tej przypowieści ważna jest także w naszych czasach. Nie jest istotne jaką człowiek ma pozycję i jakie zasługi. W Kościele, dla Kościoła, czy nawet dla Boga samego. Nie jest ważne, jak świątobliwe życie prowadził dawniej. Tym bardziej nie jest istotne, jakie ma o sobie mniemanie i co deklaruje. Liczy się czy pełni wolę Niebieskiego Ojca tu teraz. Jeśli porzucił drogę Bożego prawa, tylko udając że je wypełnia i znajdując masę wymówek, by w konkretnej sytuacji zrobić inaczej niż nakazuje Bóg, nie nadaje się do królestwa niebieskiego. Jeśli zaś jakiś człowiek porzucił drogę nieprawości i grzechu, a wszedł na ścieżkę pokuty, brama królestwa niebieskiego stoi przed nim otworem. I tak celnicy, nierządnice i wszyscy inni grzesznicy mogą wejść do królestwa niebieskiego, do nieba, szybciej niż tak zwani porządni chrześcijanie.
To główne przesłanie tej przypowieści. Zwróćmy jednak jeszcze uwagę na ważną rzecz: jeśli celnicy i grzesznicy wchodzą do królestwa niebieskiego przez arcykapłanami i starszymi Izraela to nie z racji tego, kim są, ale jak postępują. Oni bywają właśnie jak ten syn, który wpierw odmówił wykonania polecenia ojca, ale potem się opamiętał i je wykonał. Tak, wykonał polecenie Ojca, ci ludzie zaczęli wypełniać to, czego Bóg od nich wymaga. Nie jest jednak tak, że wystarczy być celnikiem i nierządnicą, by z automatu niejako zasługiwać na królestwo. Tak to nie działa. Wpierw musi być nawrócenie. Nie chodzi oczywiście o zebranie kolekcji nie wiadomo jakich zasług, ale nawrócenie, szczere nawrócenie, musi być.
Zwróćmy też uwagę, że także samo bycie „arcykapłanem” czy „starszym” nie wyklucza wejścia do królestwa niebieskiego. Pomijając już nawet oczywistość, że „wchodzą przed wami” jest założeniem, że oni też wejdą, ale w dalszej kolejności, trzeba przypomnieć postawę tego z synów, który mówi „«Idę, panie!»", lecz nie poszedł”. Chodzi o ludzi, którzy potakują Bogu, potakują Jego przykazaniom, ale ich nie pełnią. Nie o wszystkich, którzy uchodzą za dobrych chrześcijan. Bo faktycznie mogą być dobrymi chrześcijanami.
Jeśli owe dwie niesione przez tę przypowieść oczywistości warto zauważyć, to dlatego, że dość często cytat o „celnikach i nierządnicach” wchodzących do królestwa przez „pobożnymi” bywa używany dla pognębienia wierzących; że dla Boga są gorsi niż grzesznicy. Tymczasem Jezus w przypowieści o dwóch synach nie tak stawia sprawę. Mówi, że nie jest istotne kim do wczoraj byłeś, ale co reprezentujesz sobą dziś; czy pełnisz wolę Boga czy też nie. Ten, kto nie pełni woli Ojca nie nadaje się, nie wejdzie do królestwa niezależnie od tego, czy uchodzi za grzesznika czy porządnego chrześcijanina. A wejdzie tam ten, kto pełni wole Ojca niezależnie od tego, jaka ciągnie się za nim opinia. Istotne jest więc, czy pełni się wolę Ojca, nie zaszufladkowanie do takiej czy innej grupy ludzi. Koniecznie trzeba o tym pamiętać.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |