Czesto przeciwstawia się kontemplacyjną postawę ewangelicznej Marii, czynnej postawie Marty. To przecież nie jest konieczne, przeciwnie wręcz niezbędne jest połączenie w życiu obu tych postaw. Bez adoracji, bez codziennej kontemplacji piękna, miłości i dobroci Boga nie jest możliwe wytrwanie i wzrost w Jego Miłości, a bez tego pełnienie Jego Woli i rodzenie dobrych owoców w naszym życiu.
Modlitwa to noszenie Boga w sercu.
Widzenie Boga w tym co daje dla naszej przemiany w przychodzących radościach , cierpieniu.
Wszystko staje się proste blisko Ciebie Boże.
Czy blask naszego przemienienia jest widoczny dla tych co szukają Boga?