Gdy czytam ten fragment z Ewangelii,  zastanawiam się dlaczego Jezus odłączył się od Rodziców? On zawsze był posłuszny i kochał Rodziców. W tym wypadku nie posłuchał Matki i poszedł tam... No właśnie, poszedł do świątyni, dokąd zaprowadził Go Bóg. Duch Święty wyjaśnia mi całą tę sytację, gdy rozważam Pismo Święte. Dlaczego Maryja nie zauważyła braku Jezusa wśród pątników? Bo wówczas dzieci zawsze były blisko rodziców i to one pilnowały się rodziców. Dziś jest odwrotnie, to rodzic pilnuje dziecka. A oto drugie wyjaśnienie. Dlaczego Jezus udał się do świątyni i udzielał wyjaśnień, odpowiedzi na zadawane pytania uczonych w Piśmie? Odpowiedź jest następująca: Bóg Ojciec zaplanował, by jeszcze jako dziecko - Jego Syn nauczał. Syn Boga miał przejąć wiedzę od Ojca Stwórcy i przekazać ją ludziom żyjącym na ziemi. Następnie był Mu przydzielony Krzyż - dla wyzwolenia ludzi spod panowania szatana i mu podobnych. Wtedy, Jezus jeszcze nie wiedział o zamiarach swojego Ojca, ale był świadom, że Nim kieruje Bóg, o którym słyszał od Rodziców. I wtedy po raz pierwszy zorientował się, że On jest kimś zesłanym na pokazanie ludziom, iż Bóg Ojciec ma Plan na wyzwolenie ludzi obarczonych grzechem. Wkrótce Bóg Ojciec kieruje Go na naukę do Rodziców, którym Duch Święty przekazywał wiedzę o ich przyszłości.