W przestronnej sali siedzi kilkanaście osób. Przed każdą z nich bucha płomieniem niewielki palnik. W rękach trzymają przezroczyste rurki, przypominające nieco długie lufki, w jakie wkładały papierosy eleganckie panie w latach dwudziestych. Na końcu lufek drżą migotliwe kule gorącego szkła. Tak powstają choinkowe bombki.
Rozmyślanie czwarte
Większość Polaków nie wyobraża sobie wigilijnego stołu bez karpia. Smażony, w galarecie, po żydowsku, na szaro... W książkach kucharskich aż roi się od przepisów na potrawy z tej ryby. Ale podobnie jest tylko u niektórych naszych sąsiadów. W innych krajach karpia na wigilię się nie je. Co sprawiło, że karp zawojował właśnie Polskę?
„Przestań się lękać! Jam jest Pierwszy i Ostatni, i Żyjący. Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i Otchłani” (Ap 1,18).
W historii tego świętego miejsca nie brakowało dramatycznych chwil. Z czasem wszystkie jednak zostały zapomniane. Pozostało tylko to, co najważniejsze: pamięć o narodzeniu Chrystusa.
Tradycja wiąże szopkę betlejemską z osobą św. Franciszka z Asyżu. Zbudował on pierwszą szopkę w wiosce Greccio koło miasta Rieti w roku 1223. Pomysł wyprzedził epokę. Regularnie szopki w kościołach zaczęto bowiem urządzać znacznie później.
Boże Narodzenie w różnych wyznaniach
wczoraj i dziś
Anioł rzekł do nich: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu” (Łk 2,10)
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?