Jeżeli Bóg cierpiał, był odrzucony i zabity, ale zmartwychwstał i żyje, to...
Czemu tyle cierpienia? Może po to, by człowiek jednak zatęsknił za niebem?
Będziemy się albo nieskończenie weselić, albo nieskończenie cierpieć. Wybór zależy od nas.
Czasem cierpienie dopiero wskaże drogę do Chrystusa i pozwoli Mu dać się prowadzić.
„Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”. Nie wiem czy umiem.
W zadziwiający sposób znak wina łączy w sobie pokój i radość z cierpieniem.
Może się wydawać, że cierpienie czy trudne doświadczenia uderzają w nas zupełnie przypadkowo...
Bóg nie okłamuje człowieka. Swoim życiem Jezus pokazał, że nie można kochać i nie cierpieć.
Czy Bóg może cierpieć? Co na ten temat wiemy? Jak mamy myśleć, jak wierzyć?
Droga po ludzku trudna i pełna cierpienia. A jednak anioł powiedział o Maryi: „szczęśliwa”.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...