Dzisiaj mamy szansę choć przez chwilę wraz z Chrystusem, Piotrem, Jakubem i Janem znaleźć się na górze Tabor. To nie będzie jednak wycieczka w ramach urlopu, chociaż bym Wam szczerze tego życzył. Dzisiaj obchodzimy święto Przemienienia Pańskiego.
Czy Bóg nie mógłby sprawić, żebym nie musiał nosić okularów? Albo odpędzić chmury, które przyszły akurat w dzień, w którym zaplanowałem wycieczkę?
Zobaczyć jak rodzi się ta radość, która przed ołtarzem, na scenie czy ulicy, na stadionie, może drażnić serca zgnuśniałe, smutne, przepełnione goryczą i rozczarowaniem.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?