Bliskość Boga, który jest na ciągłym dyżurze, uświadamia, że droga wielkopostna nie jest galopowaniem na oślep.
Chodzi o to, by w rozumieniu roli swojego osobistego ochroniarza, który czuwa na ciągłym dyżurze, nie pozostać na poziomie malucha i nie zredukować go do tandetnego wyglądu...
I wynik tej wojny już się nie zmieni.