Kościół jest otwartym domem Boga, gdzie miejsce jest dla wszystkich. Nawet dla niewierzących!
Uważasz, że tylko niewierzący potrzebują nawrócenia, ale Ja do ciebie kieruję Moje napomnienie.
Czy ktoś, kto życie zasadami Ewangelii traktuje jak niewole i zazdrości niewierzącym, że mogą spokojnie grzeszyć nadaje się do nieba?
Pragnienie szczęścia i dążenie do niego jest czymś podstawowym i najważniejszym w życiu człowieka. Dotyczy to wszystkich ludzi, wierzących i niewierzących.
Są ich nieprzebrane rzesze, wierzących w Boga i niewierzących, poszukujących, wątpiących. Nosili różne imiona, ubrania, żyli w różnych czasach, na różnych kontynentach.
Żyjemy razem – wierzący i niewierzący, przemieszani ze sobą – razem zbliżamy się do śmierci, sądu, Boga. Nasz los jest tak bardzo podobny – tak samo zgrzeszyliśmy...
Mówią czasami, że niewierzącym łatwiej. Że nie ograniczają ich Twoje przykazania. A ja myślę, że to żadne szczęście paprać się błocku zła i podłości.
A jeśli tak, to argumenty nic nie dadzą...
O bezbolesnym ścieraniu rogów, wadzeniu się z Bogiem i miłości, która wymaga i nie ustaje, z Teresą Lipowską rozmawia Agata Puścikowska.
Dlaczego dzielimy się opłatkiem?
To konkret. W przeciwieństwie do pustych słów.