Film Krzysztofa Staniszewskiego, w którym ukazano wybrane grzechy ciężkie osób uczestniczących we Mszy świętej, a także konsekwencje przyjmowania przez nich Sakramentu Eucharystii, bez wcześniejszej spowiedzi.
Młodzi z Łęcznej, którzy od kilku miesięcy organizują Apel Młodych, a także nagrywają teledyski promujące to wydarzenie i życie z Bogiem, tym razem przygotowali specjalny film instruktażowy dotyczący Mszy św. online.
Z Nim oglądać film, korzystać z Internetu, z Nim przyjmować gości. Z Nim przeżywać poczęcie i narodziny kolejnych dzieci i z Nim zamykać oczy tym, którzy udają się do domu Ojca.
Opowieść Wigilijna Charlesa Dickensa to chyba najczęściej ekranizowana historia świąteczna. Ten film jest zrobiony jak nigdy dotąd. Wprowadza nas w spaniały tajemniczy klimat. Stary Scrooge w noc wigilijną postanawia zmienić swoje życie na lepsze.
Zawsze się dziwiłem, kiedy w przygodowych filmach dochodziło do sceny, w której bohaterowie znajdowali skarb. Nie mogłem zrozumieć, czemu nagle tracili rozum i dla pieniędzy byli gotowi poświecić nie tylko przyjaźń, ale nawet własne życie.
Przed laty na ekrany amerykańskich kin wszedł kontrowersyjny film "Godziny ciemności". Opowiada o młodym archeologu, który w Jerozolimie badał sprawę Jezusa z Nazaretu. W końcu odnalazł grobowiec, odpowiadający przekazom Ewangelii. Ale grób nie był pusty.
Międzynarodowa Fraternia Ekumeniczna NET FOR GOD ("Sieć dla Boga") to sieć modlitwy, formacji i ewangelizacji. Powstała z inicjatywy Wspólnoty Chemin Neuf w 2000 roku, aby budować jedność chrześcijan i pokój na świecie.
Wraz z braćmi mnichami, Christian de Chergé pragnął być "modlącym się pośród modlących się", wśród sąsiadów i przyjaciół muzułmanów, z którymi dzielili codzienność.
Druga część serii "Wyzwanie islamu" to spotkanie z holenderskim kaznodzieją ewangelickim Anne van der Bijl, nazywanym Bratem Andrew, założycielem misji "Open Doors".
Mamy wartość w oczach Boga. Jego możemy nazywać swoim Ojcem. A to wszystko zmienia.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...