Wychylać się, czy nie?
Nade wszystko – święty spokój. To dewiza przyświecająca dużej części naszej społeczności trwającej w marazmie codziennego życia. Święty spokój można osiągnąć, nie wychylając się poza ściśle określone ramy. Nie wybiegać przed innych, ale również nie być na szarym końcu. Środek to opcja pasująca praktycznie wszystkim, a ci, którzy pokażą troszeczkę więcej, lepiej, ciekawiej są już na językach innych, odstają od większości i nie są akceptowani.