Efez - upomnienie
Sam sobie hołdujesz, kiedy w centrum stawiasz człowieka z jego upodobaniami, nie tylko religijnymi. Henryk Przondziono/Agencja GN

Efez - upomnienie

Komentarzy: 5

Justyna Nowicka

publikacja 23.02.2012 23:00

Do Kościoła biurokracji i karierowiczostwa.

Znam twój czyny, trud i twoja wytrwałość (…). Cierpiałeś z powodu mojego imienia i nie osłabłeś. Mam jednak przeciw tobie to, że porzuciłeś swoją pierwszą miłość. Z biegiem czasu rozbudowałeś struktury, instytucje, dyrektywy i biurokrację. Porzuciłeś pierwszą miłość Kościoła jaką jest Chrystus i coraz bardziej skupiłeś się na sobie. Komunię we wspólnocie zamieniłeś na organizację. Rozpocząłeś walkę o wpływy, o bogactwa, zamiast wspólnoty zacząłeś tworzyć układy, strefy wpływów, a w miejsce braterstwa i miłości chrześcijańskiej kierują tobą sympatie i antypatie. Zamiast karmić ludzi zacząłeś dokarmiać siebie. Czystość idei przysłoniła ci ludzkie dobro.

Sam dla siebie stajesz się bożkiem, kiedy w centrum twojego zainteresowania znajduje się rozwój samej instytucji. Sam sobie hołdujesz, kiedy w centrum stawiasz człowieka z jego upodobaniami, nie tylko religijnymi. Tworzysz podziały, kiedy niektóre z grup wierzą, że tylko one są Kościołem, z niechęcią patrząc na innych, czując się eklezjalnie wybranymi.

Nawróć się i postępuj jak na początku.

Niech Kościół, jako społeczność z hierarchią i strukturą organizacyjną, będzie widzialną postacią miłości Boga i miłości człowieka. Rozwój kościelnych instytucji tylko temu ma służyć. Dobra organizacja, dyscyplina, środki materialne niech będą podporządkowane tylko jednemu celowi – człowiekowi, który jest drogą Kościoła. Człowiek nie ma służyć instytucji ale instytucja człowiekowi.

Kto ma uszy niechaj posłyszy, co Duch mówi do Kościołów.


 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

aktualna ocena | 3,52 |
głosujących | 21 |
Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super

Reklama

Autopromocja

Reklama