Rozpoczynający się dzisiaj Wielki Post oznacza wyruszenie w drogę duchową, której trzema elementami są modlitwa, post i jałmużna – powiedział Franciszek w kazaniu podczas Mszy św. w Środę Popielcową 5 marca.
Oto polski tekst kazania papieskiego:
"Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty!" ( Jl 2,13)
Tymi przenikliwymi słowami proroka Joela liturgia wprowadza nas dzisiaj w Wielki Post, wskazując nawrócenie serca jako cechę charakterystyczną tego czasu łaski.
Prorocki apel stanowi wyzwanie dla nas wszystkich bez wyjątku i przypomina nam, że nawrócenie nie sprowadza się do form zewnętrznych lub niejasnych postanowień, lecz angażuje i przemienia całe istnienie, począwszy od centrum osoby, od sumienia. Jesteśmy zaproszeni do podjęcia drogi, podczas której, wbrew rutynie, usiłujemy otworzyć oczy i uszy, ale przede wszystkim serce, aby wyjść poza swój "ogródek".
Otworzyć się na Boga i na braci. Żyjemy w świecie coraz bardziej sztucznym, w kulturze "robienia", "tego, co użyteczne", nie zdając sobie sprawy, że ze swego horyzontu wykluczamy Boga. Wielki Post wzywa nas do "przebudzenia", przypomnienia sobie, że jesteśmy stworzeniami, że nie jesteśmy Bogiem. Gdy spoglądam na małe środowisko codzienne i widzę walkę o władzę, o miejsca, myślę: ludzie ci bawią się w Boga Stwórcę a jeszcze nie zdali sobie sprawy, że nie są Bogiem.
Grozi nam także zamknięcie, zapominanie o innych. Ale tylko wówczas, gdy trudności i cierpienia naszych braci są dla nas wyzwaniem, dopiero wtedy możemy rozpocząć drogę nawrócenia ku Świętom Paschalnym. Jest to droga obejmująca krzyż i wyrzeczenie.
Ewangelia dzisiejsza wskazuje elementy tej wędrówki duchowej: modlitwę, post i jałmużnę (por. Mt 6, 1-6.16-18). Wszystkie one pociągają za sobą niezbędny warunek, by nie dać się opanować przez pojawiające się rzeczy; to, co się liczy, nie jest przejrzyste. Wartość życia nie zależy od jego aprobaty przez innych czy od sukcesu, ale od tego, co jest w nas.
Pierwszym elementem jest modlitwa. Jest ona siłą chrześcijanina i każdej osoby wierzącej. W słabości i kruchości naszego życia możemy zwrócić się do Boga z ufnością dzieci i wejść z Nim w komunię. W obliczu tak wielu ran, które sprawiają nam ból i które mogłyby utwardzić serce, jesteśmy wezwani, by zanurzyć się w morzu modlitwy, które jest morzem bezgranicznej miłości Boga, aby zasmakować Jego czułości. Wielki Post to czas modlitwy, modlitwy bardziej intensywnej, gorliwszej, bardziej zdolnej unieść potrzeby braci, wstawiać się przed Bogiem za tak wiele sytuacji ubóstwa i cierpienia.
Drugim znaczącym elementem drogi wielkopostnej jest post. Musimy uważać, aby nie uprawiać postu formalnego, który w istocie nas "zaspokaja", bo sprawia, że mamy dobre samopoczucie. Post ma sens, jeśli naprawdę uszczupla nasze bezpieczeństwo, a także jeśli wynika z niego jakaś korzyść dla innych, jeśli pomaga nam praktykować styl Miłosiernego Samarytanina, który pochyla się nad swoim bratem w potrzebie i troszczy się o niego. Post zakłada wybór życia wstrzemięźliwego, które nie marnotrawi i nie "odrzuca". Poszczenie pomaga nam zaprawiać serce do tego, co najistotniejsze i do dzielenia się. Jest znakiem świadomości i odpowiedzialności w obliczu niesprawiedliwości, nadużyć, zwłaszcza wobec ubogich i maluczkich i jest znakiem naszej ufności, którą pokładamy w Bogu i Jego Opatrzności.
Trzecim elementem jest jałmużna: wskazuje ona na bezinteresowność, ponieważ w jałmużnie obdarowujemy kogoś, od kogo nie spodziewamy się otrzymania czegoś w zamian. Bezinteresowność powinna być jedną z cech chrześcijanina, który świadom tego, że wszystko otrzymał darmo od Boga, to znaczy bez żadnej zasługi, uczy się dawać innym za darmo. Dziś często bezinteresowność nie jest częścią życia codziennego, w którym wszystko kupuje się i sprzedaje. Wszystko się oblicza i mierzy. Jałmużna pomaga nam przeżywać bezinteresowność daru, która jest wolnością od obsesji posiadania, lęku przed utratą tego, co się ma, od smutku tych, którzy nie chcą się dzielić z innymi swoim dobrobytem.
Wielki Post wraz ze swym wezwaniem do nawrócenia nadchodzi opatrznościowo, aby nas obudzić, otrząsnąć z odrętwienia, z ryzyka kroczenia naprzód siłą bezwładności. Zachęta, którą Pan kieruje do nas przez proroka Joela, jest mocna i jasna: "Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem" (Jl 2, 12). Dlaczego mamy powrócić do Boga? Dlatego, że jest coś nie tak w nas, w społeczeństwie, w Kościele i potrzebujemy zmiany, przełomu, nawrócenia. I to się nazywa odczuwać potrzebę nawrócenia się! Po raz kolejny Wielki Post kieruje swoje prorockie wezwanie, aby nam przypomnieć, że możemy dokonać czegoś nowego w samych sobie i wokół siebie tylko dlatego, że Bóg jest wierny, że nadal jest bogaty w dobroć i miłosierdzie i że zawsze jest gotów wybaczyć i zacząć od nowa. Z tą synowską ufnością wyruszmy w drogę!