By jak najlepiej przeżyć Wielki Post, chcemy każdego dnia przybliżać tradycje i zwyczaje, przede wszystkim żydowskie, ale czasem również i rzymskie, związane z tym co wydarzyło się blisko dwa tysiące lat temu w Jerozolimie.
WIECZERZA PASCHALNA
O oznaczonej porze zbierała się grupa ucztujących w wieczerniku przy zastawionym stole. Najstarszy godnością, siedząc i trzymając kielich w prawej ręce, zmawiał dwie modlitwy, z których pierwsza była dziękczynieniem za dar wina:
"Bądź pochwalony, Panie, nasz Boże, Królu świata, któryś stworzył owoc winnego krzewu",
a druga za dar święta:
"Bądź pochwalony, Panie, nasz Boże, Królu świata, któryś to święto niekwaszonych chlebów dał swemu ludowi, Izraelowi, ku radości i pamięci. Bądź pochwalony, Panie, który uświęcasz Izraela i czasy".
Po każdej modlitwie wszyscy odpowiadali "Amen".
Po pierwszym kielichu spożywano baranka oraz inne potrawy, np. ryż, ryby, jaja. Spożywanie rozpoczynano od gorzkich ziół. Brano je przy pomocy chleba i maczano w charoset - czynność tę zaczynał przewodniczący, zmawiając modlitwę:
"Bądź pochwalony, Panie, nasz Boże, Królu świata, który uświęciłeś nas przez Twoje przykazania i nakazałeś nam spożywać gorzkie zioła".
Wszyscy odpowiadali "Amen".
Podczas przygotowania drugiego kielicha najmłodszy syn pytał:
"Dlaczego ta noc różni się od wszystkich innych nocy? Każdej innej bowiem nocy spożywano chleby kwaszone i niekwaszone, a tej tylko niekwaszone. Każdej innej nocy spożywano mięso pieczone, gotowane i prażone, a tej tylko pieczone. Każdej innej nocy spożywano zwykle zioła, a tej także gorzkie. Każdej innej nocy maczamy w przyprawie tylko jeden raz podczas spożywania ziół, a tej maczamy dwa razy - przy spożywaniu ziół i podczas samej uczty".
Jeśli syn nie potrafił zapytać, pytała żona lub nawet sam gospodarz stawiał pytania. Opowieść - haggada paschalna - zaczynała się np. w ten sposób:
"Początkowo przodkowie nasi byli bałwochwalcami..."
lub:
"Niewolnikami byliśmy. .."
a więc wspominano najpierw sprawy przykre, a kończono wspomnieniem radosnych. Była to przeważnie improwizacja, w której jednak zawsze przypominano uwolnienie z Egiptu oraz znaczenie baranka, chleba przaśnego i gorzkich ziół. Uczestnicy mieli tak głęboko przeżyć wyjście z Egiptu, że winni się utożsamić z pokoleniem Izraelitów, które uczestniczyło w tamtych wydarzeniach, przeżywając niewolę, troski, żałobę i ciemności oraz uwolnienie, radość, światłość i zbawienie. Dlatego teraz rozpoczynano śpiew Hallelu (Ps 113-118). Śpiewano najpierw pierwszą część (Ps 113, 1- i wypijano drugi kielich wina, po czym rozpoczynała się właściwa uczta. Obmywano ręce po raz drugi (pierwszy raz przed rozpoczęciem wieczerzy), odmawiając przy tym modlitwę:
"Bądź pochwalony, Panie, nasz, Boże, Królu świata, któryś nas przez swoje przykazania uświęcił i polecił obmyć ręce".
Z kolei przewodniczący brał w lewą rękę chleb, nakładał na niego gorzkie zioła, maczał w charoset i odmawiał modlitwę:
"Bądź pochwalony, Panie, Nasz Boże, Królu świat, któryś nas uświęcił przez swoje przykazania i nakazał spożywać chleb niekwaszony"
Wszyscy odpowiadali "Amen", a on łamał chleb po kawałku i dawał współbiesiadnikom.
Teraz zaczynała się uczta - każdy mógł jeść i pić do woli. Spożywano też mięso ofiarne zw. chagiga, odmawiając przy tym modlitwę:
"Bądź pochwalony, Panie, nasz, Boże, Królu świata, któryś nas uświęcił przez swoje przykazania i nakazał spożywać swoje ofiary".
Pod sam koniec uczty spożywało się baranka - ostatnim kęsem musiało być mięso z baranka. Przed tym etapem wieczerzy odmawiano modlitwę:
"Bądź pochwalony, Panie, nasz Boże, Królu świata, któryś przez swoje przykazania nas uświęcił i nakazał spożywać baranka".
Przystępowano do wypicia kielicha błogosławieństwa. Kielich dokładnie oczyszczano, uprzątano też stół, zamiatano salę, obmywano ręce, a potem przewodniczący wygłaszał zachętę:
"Chwalcie naszego Boga, którego własnością jest to, cośmy spożyli".
Wszyscy odpowiadali:
"Bądź pochwalony, nasz Boże, za pokarmy, które spożyliśmy".
Następnie przewodniczący brał kielich w obydwie ręce, podnosił go do góry i odmawiał modlitwy dziękczynne za to, że Bóg karmi cały świat, że dał Izraelowi ziemię świętą, że zawarł z nim przymierze, że dał Prawo. Po wypiciu kielicha śpiewano drugą część Hallelu i przygotowywano czwarty kielich. Był on na pewno spożywany w czasach spisywania Talmudu, nie ma natomiast pewności, czy już to czyniono za życia Chrystusa. Koniec uczty był pełen spokoju, skupienia i powagi. Tym też różniła się wieczerza paschalna od innych uczt.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |