Garść uwag do czytań ma wspomnienie Świętych Młodzianków Męczenników z cyklu "Biblijne konteksty".
Piękne, prawda? I na pierwszy rzut oka pełne sprzeczności. Mamy trwać w światłości, czyli nie grzeszyć, a jednocześnie uznać, że grzeszymy. Jak to wszystko ogarnąć? Może po kolei, ale bez rozwodzenia się.
Sprzeczność okazuje się nie taką znowu sprzecznością. Chodzimy w światłości, jeśli nawet grzesząc umiemy prosić o wybaczenie. Trwamy w ciemności, jeśli wypieramy się naszych grzechów i uznajemy że nic się nie stało. To bardzo ważne wskazanie także dla chrześcijan XXI wieku.
Nie ma ludzi idealnych, bezgrzesznych. Ci, którzy starają się iść za Jezusem zazwyczaj o tym wiedzą. Świadomi swoich słabości ciągle zwracają się do Boga. Ci którzy w Boga nie wierzą, którzy go porzucili, albo i ci wierzący, którzy sobie z Boga nic nie robią.... Jakże często opowiadają, że są OK, prawda? Oczywiście nie znaczy, że nie ma wśród takich ludzi naprawdę porządnych, ale na pewno nie jest tak, że ta grupa jest generalnie lepsza od wierzących. Ci ludzie tylko inaczej na siebie patrzą. Nie zamierzają widzieć winy w sobie, chętniej pokażą na innych. Chodzą w ciemności, bo tak im dobrze. Bo w tej ciemności nie widzą swoich grzechów...
A następujący po tym czytaniu fragment Psalmu 124 to pochwała Boga, który wspomaga tych, którzy pokładają w Nim nadzieję. I tych, którzy biją się we własne, nie cudze piersi. I tych, którzy – jak młodziankowie i ich rodziny z Ewangelii – cierpią z powodu różnych Herodów....
Gdyby Pan nie był po naszej stronie,
gdy ludzie przeciw nam powstali,
wtedy pochłonęliby nas żywcem,
gdy gniew ich przeciw nam zapłonął.
Wówczas zatopiłaby nas woda,
potok by popłynął nad nami,
wówczas potoczyłyby się nad nami
wezbrane wody.
Dusza nasza jak ptak się wyrwała z sidła ptaszników,
sidło się podarło i zostaliśmy uwolnieni.
Nasza pomoc w imieniu Pana,
który stworzył niebo i ziemię.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |