Droga Krzyżowa na podstawie refleksji papieża Franciszka.
Papież Franciszek stwierdza: „Znajdujemy się w momencie próby. Aby opisać takie chwile, Biblia mówi o przejściu przez ogień – jak dzieło garncarza wystawione na próbę w piecu (por. Syr 27,5). Faktem jest, że wszyscy jesteśmy w życiu poddawani próbom. Tak się rozwijamy. W próbach życia odsłaniasz swoje własne serce: jego trwałość, jego miłosierdzie; jego wielkość lub małość. (…) To są chwile w życiu, które mogą pomóc dojrzeć do zmiany i nawrócenia” (s. 5. 41)
Droga krzyżowa to także rodzaj próby. Wyruszamy, aby wraz z Jezusem doświadczyć, jak wielka jest miłość Stwórcy do stworzenia. I odpowiedzieć miłością na miłość, podejmując największe z marzeń – marzenie o świętość.
Jezus na śmierć skazany
To właśnie w takich chwilach, kiedy odczuwamy radykalną bezsilność, przed którą sami nie możemy uciec, otrząsamy się i widzimy egoizm kultury, w której jesteśmy zanurzeni, a która zaprzecza temu, kim jesteśmy. Jeśli w takich momentach okażemy skruchę i spojrzymy za siebie, na naszego Stwórcę i na siebie nawzajem, możemy przypomnieć sobie prawdę, którą Bóg wlał do naszych serc: że należymy do Niego i do siebie nawzajem (s. 18).
Jezus bierze krzyż
Przyjęcie krzyża, przekonanie, że to, co nadejdzie, to nowe życie, dodaje nam odwagi, by przestać lamentować, by wyjść i służyć innym, umożliwiając w ten sposób zmianę, która będzie wynikać wyłącznie ze współczucia i służby (s. 8).