Za często mówimy (w dobrej intencji) Jego ekscelencja, najczcigodniejszy ks.arcybiskup, prof. dr hab. ....., kardynał ..... . A najpiękniejszy jest zwrot - apostole ...... , ewentualnie - ojcze ... Kiedyś o tym pisał SŁUGA Boży Jan Paweł II.
czy nie wystarczy po prostu "ksiądz". "kapłan". "biskup". bez tych wszystkich naj, naj,. Potem gdy okazuje się, że któremuś z "naj.." zdarzyło się po ludzku upaść, poprzednie określenia jego tytułów brzmią szyderczo. Ktoś z ludzi nieprzychylnych Kościołowi mógłby wykorzystać mówiąc "skoro najczcigodniejszy biskup ..... robił to i tamto to co robią mniej czcigodni katolicy?
A najpiękniejszy jest zwrot - apostole ...... , ewentualnie - ojcze ...
Kiedyś o tym pisał SŁUGA Boży Jan Paweł II.