W domach już dawno mamy nie tylko białe. Czemu w kościołach tak uparcie trwa się przy tak niepraktycznych?
A co jest moim owocem trwania w Krzewie Winnym? Wierność Bogu, nadzieja na zwyciężenie zła dobrem, miłość wobec Syna, posłuszeństwo?
Przekonać się, że słowa o ubóstwie nie są metaforą – czy tego właśnie nam brakuje, byśmy przestali trwać w samozadowoleniu?
Od dłuższego mówi się o prywatyzacji doświadczenia religijnego. Można zastanawiać się, czy nie jest to proces, trwający od stuleci.
Pustynię możemy znaleźć nawet w gwarze miasta, w którym pośród asfaltu i betonu trwa ruch, pośpiech, nerwowość i zabieganie.
Pamiętajmy, że to, co zrodzi się w duszy zanim przystąpi do modlitwy, będzie się jej przypominało w czasie jej trwania...
Ta ofiara trwa nadal. A ja podczas każdej Mszy mogę w niej uczestniczyć. Jak wykorzystuję tę darmo daną mi łaskę?
Trwali wokół Niego, nie chcąc oddalać się od przyczyny swojej radości i wielbiąc Boga. Zapewne nawet nie myśleli o pojawiającym się głodzie.
Dla tych, którzy trwają w zachwycie rozmodlenia po spotkaniu z Panem, zakończenie Eucharystii jest w pewnym sensie brutalne. Uczta skończona. Idź już.
Ile lat trwało zło, zanim się pojawił? Ilu ludzi zostało skazanych na śmierć przez własną wspólnotę na skutek ich fałszywego zeznania?
… choć do jednego celu.