Katechizm nazywa ją cnotą boską. To znaczy, że pochodzi od Boga, jest w Bogu. Bóg ma nadzieję, czy jest nadzieją? Pewnie jedno i drugie.
Nie było nadziei. I nagle wszystko się zmieniło.
Ale przecież można i trzeba mieć ufność, że Ten, który zapoczątkował w nas dobre dzieło, je dokończy. Mieć nadzieję i pragnąć. Mieć nadzieję i wołać…
Wszystkich świętych... Miejmy nadzieję, kiedyś i nasze święto.
Z tą nadzieją nawet szara codzienność nabiera kolorów.
Gdy wszystko zdaje się gasnąć, Bóg zapala światło nadziei.
W człowieku drzemie pragnienie bycia czystym. Dlatego jest nadzieja.
Trochę o Bogu, trochę o człowieku, trochę o nadziei...
Wyróżnia nas tylko to, że nadzieję pokładamy w Chrystusie.
#EwangeliarzOP II 21 marca 2022 II Łk 4, 24-30
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?