Stajemy na straży czystości wiary, niekoniecznie pytając Boga, jakie są Jego oczekiwania, Jego wola.
Modlitwa zmienia się w zależności od naszego stanu ducha i czystości serca...
Czystość serca, która pozwala oglądać Boga, nie przychodzi nam ot tak, nie jest tak prosta, jakbyśmy chcieli.
Bez zgromadzeń zakonnych, bez życia poświęconego Bogu poprzez śluby: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa Kościół nie byłby w pełni samym sobą.
Nie każdy dbający o czystość zewnętrznej strony kielicha jest hipokrytą. Ale też nie każdy lekceważący rytuał jest przyjacielem Boga.
Jezus wywraca do góry nogami nie tylko nasze myślenie o tak zwanej czystości rytualnej. Także o jałmużnie. „Dajcie to, co jest wewnątrz…”
Jak jednak docenić przebaczenie, przywróconą czystość, miłosierdzie? Czy to jest kwestia głębokości upadku? Pokory zrodzonej z doświadczeń?
Wszechmogący Boże, pobudź nasze serca do przygotowania dróg Jednorodzonemu Synowi Twojemu, abyśmy dzięki Jego przyjściu mogli Ci służyć w czystości duszy. Przez naszego Pana...
Bezwzględnie nieodzowne jest wychowanie do czystości, jako cnoty, która doprowadza osobę do prawdziwej dojrzałości i uzdalnia ją do szanowania i rozwijania „oblubieńczego sensu” ciała.
Boże, Ty nam nakazałeś słuchać Twojego umiłowanego Syna, ożywiaj naszą wiarę swoim słowem, abyśmy odzyskawszy czystość duszy, mogli się cieszyć oglądaniem Twojej chwały. Przez naszego Pana...
Piątek. Nie tylko dzień bez mięsa. Także mierzenia się z wystawiającymi na próbę: fałszywie oskarżającymi...