W jaki sposób pogodzić stare z nowym? Uważny słuchacz słowa Bożego nie ma z tym większych problemów.
Dzięki spotkaniom z Nim pogłębia się nasza relacja, a ja mogę jeszcze wyraźniej dostrzegać w świecie ziarna dobra, piękna i prawdy.
Uczciwość intelektu i wiary każe uznać, że ewangeliczna Prawda nie jest zbiorem twierdzeń, ale Osobą.
Święty Tomasz z Akwinu był bardziej dosadny. Komu tyje ciało, temu więdnie dusza – miał się podobno wyrazić...
Bóg ma moc zaradzić moim schorzeniom. Potrzeba jednak bym uznała swoją ślepotę, bym jak niewidomy spod Jerycha wołała: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!”. Tylko, czy ja naprawdę chcę przejrzeć?
Jak zauważyć Boga w świecie zalewanym mnóstwem reklam, newsów, promocji, etc? Czyżby się ukrył i postanowił czekać lepszych czasów?
Wola Ojca. Niby proste, choć czasem wymagające odrobiny szaleństwa i działania wbrew logice.
Skoro jesteśmy domownikami Boga, wiemy, co wybierać, za czym podążać, o co zabiegać.
Dokąd nie jest pytaniem o domy, pola, łodzie, rodziny, zabezpieczenie przyszłości, pozycję społeczną. Jest pytaniem o sens. O fundament.
Człowiek musi mieć sam do siebie wiele cierpliwości, a jej okazywanie nieodłącznie wiąże się z miłością.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...