Wdzięczność wyraża postawę człowieka, który ma poczucie obdarowania. Dla wierzącego oznacza to, że mówi językiem Boga.
Niepokoi mnie jeszcze ta tabliczka nad Jego głową. Jezus z Nazaretu, Król Żydowski. W trzech językach.
Obrządek ten jest również dzisiaj odprawiany w języku aramejskim, tak jak w czasach Jezusa.
Wojenny język niezbyt pasuje do obrazu Boga pełnego miłosierdzia? A może nasze pojmowanie miłosierdzia jest wypaczone?
Wystarczy jednak proste spojrzenie, by dostrzec piękno świata, jego porządek czy cykliczność pór roku. To wszystko przemawia językiem zrozumiałym...
W naszym języku funkcjonują takie zbitki słowne jak „ łatwy” czy „ciężki” chleb, albo „wyjechać za chlebem” do pracy za granicę.
Ludzki język jest zbyt ubogi, by wyrazić to, co widzimy – nieważne, sercem czy oczami – gdy stajemy przed Bogiem.
Próbowałeś kiedyś czytać Pismo jak człowieka – z ciałem i duszą? Zwracając uwagę na całą Jego komunikację? Język mowy i ciała?
W tym słuchaniu, badaniu, rozważaniu, przekładaniu na język codziennego życia tak się zagłębili, że stracili z oczu Boga samego.
Z jednej strony ewangeliczne Błogosławieństwa, niezliczony tłum Świętych z każdego narodu, ludu i języka, i podobieństwo do Boga – z drugiej znicz, pomnik, cmentarz.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?