Bycie chrześcijaninem jest łatwe i trudne zarazem. Łatwe – bo zasad nie jest tak wiele, jak się wydaje. Trudne, ponieważ choć jest ich niewiele, to codzienne ich przestrzeganie wymaga stałej czujności, wielkiego panowania nad sobą.
Z zasady większość z nas miała, ma lub będzie miała do czynienia z najważniejszym powołaniem człowieka, czyli z byciem Matką lub Ojcem. To nasze powołanie wiąże się z wyrzeczeniami, trudami nie tylko wychowania, ale także zapewnienia bytu, wykształcenia, a przede wszystkim wiary.
Dopóki zatem nie pozbędziesz się cielesnych zwyczajów, jesteś cudzoziemcem i obcym, i nie ma dla ciebie udziału i wspólnoty ze Świętym - Chrystusem, który przyszedł z nieba. Kto bowiem zbliża się do bytu niebieskiego, sam musi się stać niebieski, nikt zaś nie może się stać niebieski, jeśli nie odrzuci tego, co ziemskie.
„Moc sługi Bożego jest wprost proporcjonalna do jego wiary. Zadaniem kapłana jest nie tylko udzielanie sakramentów, ale także rozpalanie wiary i bycie jej świadkiem”.To słowa o. Raniero Cantalamessy OFMCap skierowane do Papieża Franciszka i członków Kurii Rzymskiej. Kapucyn wygłosił dziś pierwsze z serii kazań adwentowych w kaplicy Redemptoris Mater w Pałacu Apostolskim. W tym roku ich tematem jest Matka Boża. Dzisiejsza medytacja oparta była na scenie Zwiastowania i dotyczyła wiary Maryi .
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Modlitwa rozpoczyna się od pragnienia Boga, gdyż pragnienie jest początkiem miłości.
Siedemdziesiąty ósmy odcinek cyklu "Bedeker liturgiczny".
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?