Jeśli przyjmę za najważniejszy mój punkt widzenia, pobłądzę, nie uwierzę, choćbym zobaczyła największe cuda Jezusa.
Żeby nie ustać w drodze, trzeba pamiętać. Trzeba nieustannie wspominać cuda, które Pan Bóg zdziałał.
Dziś Dziecię się narodziło, nazwane cudem, bo cud to przecież, iż Bóg przyszedł jako Dziecię.
Na co czekamy, dlaczego wciąż tkwimy w tym samym miejscu – skoro tyle obietnic, cudów, natchnień już wydarzyło się przecież.
Boże Ciało - skąd to święto się wzięło? Co tego dnia szczególnie wspominamy? O wymowie teologicznej, ale i niezwykłych cudach.
Wierzyć to znaczy zobaczyć, co niewidoczne i uznać, że jest prawdziwe. Udział w cudzie Eucharystii powinien odzwierciedlać tę wiarę
Być może nie zdumiewamy się już nawet Jego nauką: oswojone są cuda sakramentów, uspokoił się nurt modlitwy…
Gdyby Jezus zmartwychwstał dziś, w epoce fake newsów, to zapewne niełatwym byłoby przekonać świat o tym wielkim cudzie
Pewnie nie rozumieli tego zakazu. Pewnie trudno im było nie dzielić się swoim szczęściem i cudem, którego doświadczyli.
Do końca posłuszny, do końca wierny Ojcu. Ziemia zatrzęsła się gdy umarł, nie gdy konał w męczarniach. Nie było cudu?
Trud nie jest celem sam w sobie, ale stanowi drogę przemiany mentalności świata w mentalność ewangeliczną.