II Niedziela Wielkiego Postu
Sens medytacji nie sprowadza się jedynie do dialogu z Bogiem. W tej praktyce chodzi o coś więcej: liczą się uczucia i zmysły.
Przekazać miłość to rozpoznać „rany zadane godności istoty ludzkiej” i „zwalczać wszelkie formy pogardy dla życia i wykorzystania człowieka”. Dlatego w kolejnych tygodniach będziemy chcieli pokazać świadków pojednania. Ludzi, którzy wznieśli się ponad uprzedzenia i rany, wyciągając ręce w geście przebaczenia i pojednania.
Ten dialog stwarza problemy. „Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest wziąć chleb dzieciom i rzucić psom” – mówi Jezus do kobiety proszącej o uzdrowienie córki.
Jest gniew nienawiści i gniew miłości. Pierwszy chce zgubić, drugi ocalić. Pierwszy sprawia ból, drugi chroni przed bólem wiecznym.
Pokazy układania ikebany liturgicznej koncentrują się na toczącym się w liturgii zbawczym dialogu. - To Bóg jest inicjatorem tego dialogu i On decyduje o jego kierunku - mówi o. Hieronim Kreis OSB.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.