Czekaliśmy długo, przygotowywaliśmy się poprzez rekolekcje adwentowe. I doczekaliśmy się! Była wieczerza wigilijna, była Pasterka, było Święto Narodzenia Pańskiego i Św. Szczepana i .... po świętach. Nowonarodzony Chrystus zagościł w naszych sercach! Oby jak najdłużej w tych sercach pozostawał!
Ostatnie dni tegorocznego Adwentu niech będą czasem szczególnego przygotowania na przyjście Pana, na świętowanie Wydarzenia, które miało miejsce przed wiekami w Betlejem i które niech dokonuje się nieustannie w każdym ludzkim sercu. Żebyśmy byli gotowi na powtórne przyjście Pana na końcu czasów.
Przypomnij sobie jeszcze przy odgarnianiu następnej zaspy, co powiedział św. Bernard z Clairvaux – Chrystusa nie można naśladować wlokąc się za Nim.
Teraz pomyśl sobie tak… tyle pięknych słów, tyle deklaracji, uchwał, ale gubi się człowiek. Wiara to nie towar z zapomnianej półki.
Co w was wstąpiło? Święta Bożego Narodzenia się zbliżają, a każdy jakiś nakręcony!
Patrz, ciepło, pokój, zaufanie... Bóg w Niej to piękno odtworzył, zapisał każdej kobiecie.
Może poprzestawiać życie do góry nogami... Gdzie jest cisza – otwieramy się na Boga i człowieka.
Tam w lustrze, popatrz na swoje odbicie i zacznij czytać.
Czyn miłosierdzia jest zatem odpowiedzią człowieka na miłosierdzie okazane mu przez Boga.
Język miłosierny śpieszy też z przebaczeniem, potrafi powiedzieć proste słowo: „przepraszam”, bo każdy popełnia błędy.
Nie jest prawdą, że idą dla prezentów. Idą, bo kochają Jezusa. Pragną z Nim przyjaźni. To dorośli później coś psują...