Nie mam czasu. Po co się mieszać. Nie obchodzi mnie cudze życie. Każdy jest kowalem swego losu. To przekracza moje siły i możliwości...
Alessandro di Mariano Filipepi, zwany Sandro Botticelli, „Mistyczne Boże Narodzenie”, tempera na płótnie, 1500 r., National Gallery, Londyn
Jak to możliwe, że idąc za gwiazdą mędrcy trafili na dwór Heroda?
Patrząc na tę ostatnią drogę Chrystusa chrześcijanin odkrywa, jak zwycięsko przejść przez własną krzyżową drogę.
Konsekwencje przeszłego zła, które obserwujemy dzisiaj, niech będą przestrogą...
Kościół w Laodycei zrozumiał przestrogę. Pierwsze pokolenie chrześcijan wiedziało gdzie szukać złota w ogniu oczyszczonego.
Nauczanie Jezusa jest przestrogą przed budowaniem takiego świata, w którym perspektywę życia wiecznego nie istnieje.
Więcej ich było, niż by się to mogło z początku wydawać. Bywają dla nas wzorem, bywają przestrogą.
Wydaje się, że moglibyśmy słuchać tych słów ze spokojem – bo nas one przecież nie dotyczą. To przestroga i nauka adresowana do księży...
Złóżmy naszą przeszłość w rękach Bożego miłosierdzia, przyszłość w rękach Jego opatrzności.