O pojednaniu z Bogiem i nawróceniu mówił papież Franciszek w homilii podczas Mszy św., odprawionej w Bazylice św. Piotra w Środę Popielcową. Przed jej zakończeniem rozesłał misjonarzy miłosierdzia.
#EwangeliarzOP || 13 listopada 2021 || Łk 18, 1-8
Słowo o Psalmach: Ps 66.
To, co Bóg o nas wie, nie jest bynajmniej jakąś zachętą do pobłażliwości.
Wsłuchani w papieską zachętę, chcemy przeżyć tegoroczny miesiąc maryjny podążając codziennie szlakiem jednej z tajemnic różańcowych.
Słowo Boże jest czymś więcej niż komunikatem, informacją, gładko brzmiącą zachętą, która łechce nasze ludzkie zasługi.
Łacińskie lente – powoli – jest zachętą do rozwagi, planowania, umiejętnego rozłożenia sił, dokładności, mierzenia sił na zamiary.
Jezus zna ludzkie serca i wie, że taka doskonałość nie będzie dla człowieka czymś pociągającym. Dlatego zachętą ma być nagroda.
Jakoś dziwnie dobrany ten urywek dzisiejszej Ewangelii. Na pewno na Wielki Post? Bo w sumie jest tu zachęta, by nie pościć. Przecież Oblubieniec ciągle jest z nami…
Na początku października wracamy do katechezy bł. Jana Pawła II, wygłoszonej na zakończenie Roku Różańca, 29 października 2003 r. Niech będzie zachętą do pójścia drogą kontemplacji oblicza Jezusa.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.