Mocne. To na przekór dzisiejszej modzie, która każe wywęszyć i – w trosce o prawdę oczywiście – napiętnować podły ludzki grzech.
Prawda, którą słyszę często boli, rodzi bunt i przekorę. Ja zaś nie chcąc jej przyjąć udaję, że jej nie słyszę. Bądź też wmawiam sobie, że mnie nie dotyczy
Jezus polecił nam stawać się jak dzieci, byśmy mogli wejść do królestwa niebieskiego. A jednak w dzisiejszej Ewangelii przestrzega, że to dziecięctwo nie może przejawiać się w kapryśności, przekorze i marudzeniu.
Zarówno Mojżesz, jak i Jezus nie straszą, nie grożą tym, którzy chcą żyć po swojemu, często na przekór Bożym przykazaniom. Obaj wskazują dzisiaj na konsekwencje, jakie człowiek ponosi, podejmując rozmaite decyzje.
Nie troszczcie się o jedzenie, o picie, o ubranie. Trudne to wyzwanie. Idące na przekór nie tylko temu, co głosi świat, ale też mojemu poczucia bezpieczeństwa. Na ile te słowa odnoszą do mnie?
Mieć dostęp do Boga, na własne oczy Jego świat oglądać. Wołać po imieniu do Oczekiwanego: Jezu, Jezusku mój!
Komentarze wideo do czytań niedziel, uroczystości i świąt roku liturgicznego
Cykl niedzielny A, B i C, cykl tygodniowy I i II Niedziela Poniedziałek Wtorek Środa Czwartek Piątek Sobota
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?