Jak dziś wzeszło słońce, tak kiedyś wzejdzie Słońce sprawiedliwości – Jezus Chrystus, Syn Boga Jedyny.
Dla Boga bardziej niż argument ze sprawiedliwości liczy się co innego: potrzeba człowieka.
Musimy stać się aktywistami, którzy się modlą, i modlącymi się, którzy czynią sprawiedliwość.
Czy dociekając swojej własnej sprawiedliwości, nie patrząc na skutki, brnę dalej tylko po to, by osiągnąć swój cel?
Cóż, naszej sprawiedliwości wiele brakuje, bo już nie wystarcza być nie-gorszym-niż-inni.
Wschodzie, blasku światła wiecznego i słońce sprawiedliwości, przyjdź i oświeć siedzących w ciemnościach i mroku śmierci.
Wielkoduszność nie jest lekceważeniem zła, porzuceniem sprawiedliwości. Wielkoduszność to, co złe, umie przemienić w dar.
Nikt tak jak Matka Ukrzyżowanego nie doświadczył tajemnicy krzyża, owego „pocałunku”, jakiego miłosierdzie udzieliło sprawiedliwości.
Dla ucznia Chrystusa najważniejsze miejsce w świecie ludzkich pragnień zajmuje poszukiwanie Boga i sprawiedliwości królestwa niebieskiego.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?