Na 4580 hektarach największego miejskiego parku regionalnego w Europie archeologia i przyroda łączą się w cieniu cedrów, cyprysów i sosen parasolowych, tworząc wyjątkową „Via Appia Antica”.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, 16-kilometrowe „muzeum pod gołym niebem”, które od czasów przedchrześcijańskich było „królową dróg” i rozciąga się aż do pięty włoskiego buta, zostanie wkrótce dodane do Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO jako numer 60. dla Włoch, co jeszcze bardziej zwiększy wiodącą pozycję kraju z największą liczbą miejsc wymagających ochrony. Decyzja zostanie podjęta przez Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO na spotkaniu w New Delhi w niedzielę (21 lipca).
Kontrowersyjna historia
"Regina viarum" ma kontrowersyjną historię. Zapoczątkowana w 312 r. p.n.e. przez tytułowego konsula Appiusza Klaudiusza Caecusa, przez wieki gwarantowała bezpośrednie połączenie z Rzymu do Brindisi w Apulii. Imperium Rzymskie otrzymywało ważne towary ze Wschodu wzdłuż 540-kilometrowego szlaku handlowego - w tym niewolników.
6000 z nich zostało ukrzyżowanych wzdłuż Via Appia w 71 r. p.n.e. po rzymskim zwycięstwie nad armią niewolników Spartakusa. Sprawcą tego okrutnego mordu był Marek Licyniusz Krassus, teść Cecylii Metelli, którego potężny grobowiec można podziwiać do dziś na Via Appia; to tylko jedno z wielu świadectw różnych epok, które zaczynają się kilka kilometrów od Koloseum i rozciągają się na rozległy krajobraz rzymskiej Kampanii, gdzie Johann Wolfgang Goethe namalował kiedyś swój portret.
Obowiązkowym punktem dla pielgrzymów są w szczególności kościoły i grobowce pierwszych chrześcijan, którzy w tamtych czasach byli jeszcze prześladowani: katakumby Kaliksta i Sebastiana z bazyliką o tej samej nazwie oraz katakumby Domitilli z jedyną półpodziemną bazyliką w Rzymie. Kościół San Nicola jest jedynym przykładem cysterskiej architektury gotyckiej w Rzymie.
Rewolucja w budowie dróg
Po willi i Mauzoleum Maksencjusza rozpoczyna się długi prosty odcinek rzymskiej drogi, która jest wyjątkowo dobrze zachowana. Via Appia była czymś rewolucyjnym w budowie dróg: dzięki ciasno rozmieszczonym płytom z ciosanego bazaltu była przejezdna w każdych warunkach pogodowych. Starożytny bruk zachował się do dziś w wielu miejscach, oznaczony śladami wozów, a czasem wyłożony starymi chodnikami, tak zwanymi crepidines. Niektóre odcinki drogi są zamknięte dla ruchu zmotoryzowanego - ale według krytyków jest ich zdecydowanie za mało.
Park regionalny jest łatwo dostępny dla zwiedzających. Centrum usług Appia Antica oferuje zakwaterowanie, a także mapy, wskazówki dotyczące programu wykładów i koncertów, wypożyczalnię rowerów i wycieczki z przewodnikiem pieszo, rowerem lub minicarem. Nowa multimedialna wystawa, zaprojektowana również z myślą o uzyskaniu statusu światowego dziedzictwa, odsyła odwiedzających w wirtualną podróż przez historię regina viarum.
Po willi Kwintylianów i imponującym okrągłym grobowcu "Casal Rotondo" z I wieku p.n.e., dobrym pomysłem jest podróż powrotna przez dolinę Caffarella. Tam stare rzymskie akwedukty przecinają rozległy krajobraz i pozwalają podziwiać widoki aż po góry.
Rozsławiona przez epopeję "Quo Vadis"
Via Appia jest dobrze znana fanom literatury i kina dzięki hollywoodzkiemu eposowi "Quo Vadis" z 1951 roku, który nadal jest integralną częścią programu telewizyjnego w okresie Wielkanocy i Bożego Narodzenia: Oparty na powieści o tym samym tytule autorstwa laureata Nagrody Nobla Henryka Sienkiewicza (1846-1916), opowiada historię rzymskiego patrycjusza Marka Winicjusza, który przyjmuje raczkującą wiarę z miłości do chrześcijańskiej Ligii.
Sercem powieści z 1895 roku jest legenda o małym kościółku "Domine Quo Vadis" na początku Via Appia: to właśnie tam Jezus miał ukazać się Piotrowi, który uciekał przed cesarzem Neronem. "Domine, quo vadis?" - "Panie, dokąd idziesz?", zapytał apostoł. "Idę do Rzymu, aby mnie ukrzyżowano po raz drugi" - brzmiała odpowiedź. Następnie Piotr powrócił do Rzymu ze wstydem, aby stanąć u boku młodej wspólnoty chrześcijańskiej - i samemu zostać ukrzyżowanym.
Dzisiejsi goście małego kościoła stoją zdumieni przed białą marmurową płytą, na której można zobaczyć ślady stóp: Według legendy pozostawił je sam Jezus - jeden z wielu cudów Via Appia Antica.