Cztery homilie
Piotr Blachowski
W pewnym momencie życia nadchodzi czas refleksji, zadumy. U owadów nazywa się to przepoczwarzeniem, przemianą z poczwarki w pięknego motyla. Dla nas, chrześcijan, taki czas nadchodzi co roku w okresie Wielkiego Postu. Ale tu nie chodzi o nasze prywatne oblicza, ubrania i gadżety, w których ostatnio lubujemy się. To okres przemiany naszego umysłu, naszej duszy.
To czas dla zadumy nad własnym jestestwem, nad przynależnością. I nie dotyczy to przynależności do grup społecznych, etnicznych, narodowościowych, lecz przynależności do Chrystusa, do Boga. Naszym zadaniem jest dać się przyciągnąć do serca Jezusowego, by być z Nim, kroczyć po drogach świata, kraju, regionu Drogą Chrystusową. Mamy przylgnąć do Jego Serca i Boku.
Prorok Joel w ten oto sposób mówi do nas: «Przeto i teraz jeszcze – wyrocznia Pana: Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament». (Jl 2,12). I właśnie teraz mamy tę niepowtarzalną okazję, by powrócić całym swoim sercem, duszą i rozumem do Jezusa, który tak wiele poświęcił dlatego, że nas kocha.
We wspaniałym stylu, głosem docierającym do nas przez ponad dwa tysiące lat, woła święty Paweł, ten, który początkowo nie potrafił zrozumieć idei Chrystusa, a potem stał się jednym z największych Jego orędowników i zasłużył na miano Apostoła Narodów. „W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.” (2 Kor 5,20-21)
Niech okres, który właśnie się zaczyna, wzbudza w nas radość z modlitwy, radość z dawania i pomocy drugim, tak więc – mimo nazwy – niech to będzie dla nas okres chwały, ale chwały dla Pana, okres radości, ale radości dawania, okres postu, ale wolny od elementów, które nie są nam konieczne: od nałogów, które i tak nam szkodzą, od hipokryzji, malkontenctwa, zrzędzenia, plotek.
Pamiętaj: „gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.” (Mt 6,17-18)
Na koniec wiersz Księdza Jana od Biedronki Twardowskiego:
Od ciemnej grudki prochu; która smoli ręce,
z namaszczeniem rzuconej w Popielcową Środę,
cichutka radość wzbiera.
O rzuć prochu więcej, na warkocz, na czuprynę, w książeczki, na brodę...
Bo przecież od tej grudki – wiosna w drzwiach kościoła, (...)
będzie więcej spowiedzi i dobrych uczynków,
wiele rzeczy skradzionych powróci w czas krótki
a wszystko się rozpocznie po prostu od Środy,
i właśnie od popiołu...
od smolącej grudki.
"Memento homo, quia pulvis es et in pulverem reverteris"
Prochem jesteś i w proch się obrócisz........
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |