Garść uwag do czytań na uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
4. Warto zauważyć
W swojej podstawowej warstwie historia z rozmnożeniem chleba to opowieść o dobrodziejstwie Jezusa. Ludzie są głodni, On daje im jeść. Zaspokaja jedną z podstawowych ludzkich potrzeb. Na taką motywację wskazuje też początek tekstu. Jest tam mowa o tym, że Jezus opowiadał ludziom o Królestwie, a tych, którzy tego potrzebowali, uzdrowił. Jest też mowa o tym, że słuchacze Jezusa potrzebowali nie tylko jedzenia, lecz i schronienia. Wątek potrzeby zapewnienia schronienia nie jest kontynuowany. Ale...
Chyba nie wolno zapominać, że cud rozmnożenia chleba jest odpowiedzią na konsekwencje pierworodnego grzechu. W Księdze Rodzaju Adam słyszy, że będzie musiał w pocie czoła zdobywać od ziemi pożywienie. Tu ludzie dostają chleb. Bez wysiłku. Prosto i bez najmniejszych komplikacji.
Coś więcej? W Ewangelii Marka pewną role odgrywa jeszcze liczba zebranych koszów ułomków. Dwanaście. Potem u tego Ewangelisty – podobnie jak u Mateusza – jest jeszcze drugie rozmnożenie chleba. Tłumaczy się, że pierwsze jest dla Żydów, drugie dla pogan. Czyli Jezus jest dla wszystkich. W opowieści Łukasza ta liczba nie gra jednak większej roli, bo opisał on tylko ten jeden cud rozmnożenia chleba.
Co to ma wspólnego z uroczystością Bożego Ciała? Egzegeci w tym kontekście zwracają uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze na zachowanie Jezusa. „A On wziął te pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo i odmówiwszy nad nimi błogosławieństwo, połamał i dawał uczniom, by podawali ludowi”. Przypomina to ustanowienie Eucharystii. „Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: «To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!». Wziął, połamał, dawał. Tyle że za pierwszym razem odmówi błogosławieństwo, za drugim dziękczynienie. Gest jest podobny.
Po drugie Jezus mówi w tej scenie do swoich uczniów „wy dajcie im jeść”. Nie byli w stanie i Jezus o tym wiedział. To podsuwa myśl, że mogło chodzić mu o inny pokarm. Te dwa elementy opowiadania każą nam widzieć w tej scenie zapowiedź Eucharystii. Ważne: zapowiedź Eucharystii, nie samą Eucharystię.
Naciągane? Byłoby tak może, gdyby nie jeszcze jednak tradycja, którą sygnalizuje w liturgii tej uroczystości aklamacja przed Ewangelią. Pochodzi z Ewangelii św. Jana: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (J 6, 21).
Nie sposób omówić tu całej mowy eucharystycznej Jezusa z Ewangelii Jana. Warto jednak przypomnieć, że następuje ona prawie bezpośrednio po rozmnożeniu chleba (tym samym, bo mowa jest o pięciu chlebach i dwóch rybach) i nawiązuje do tego wydarzenia. I rozpoczyna się od pytania Żydów o znak. Mówią, że ich ojcowie jedli mannę na pustyni, a On co zrobi? Wtedy właśnie Jezus mówi, że to On jest prawdziwym chlebem, który zstąpił z nieba i to Nim trzeba się karmić. W Ewangelii Jana scena rozmnożenia chleba ma więc rys zapowiedzi Eucharystii bardzo wyraźny.
Jeśli na cud rozmnożenia chleba spojrzeć jako na zapowiedź Eucharystii to trzeba chyba dodać jeszcze jedno: Chleb, który zstąpił z nieba jest nam bardzo potrzebny do naszego duchowego wzrostu.
5. W praktyce
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |