Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Garść uwag do czytań na XXVIII niedzielę zwykłą roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Trudno na pytanie o naturę wiary Samarytanina odpowiedzieć. W jego geście padnięcia na twarz do stóp Jezusa niekoniecznie trzeba widzieć uznanie dla Jego Bóstwa. Jezus zdaje się chwalić nie wiarę, ale wdzięczność. Ale w takim razie dlaczego mówi o wierze? I dlaczego ta wdzięczność niby Samarytanina ocaliła? Jak by nie podziękował, to trąd by wrócił? Jakoś nie chce się wierzyć.
Wydaje się, że pomocą w odpowiedzi może być kontekst tej historii. Nauczanie Jezusa o królestwie, które już jest pośród Jego uczniów. Samarytanin nie musiał od razu rozpoznać w Jezusie Boga. Ale zobaczył istniejące w świecie Boże królestwo. Przecież nie tylko dziękuje Jezusowi, ale też chwali za dobrodziejstwo uzdrowienia Boga. Cud otwiera Mu oczy. Pewnie jeszcze wiele będzie się musiał nauczyć, ale już zrobił pierwszy krok. Zainteresował się przychodzący królestwem Boga. To dlatego jest „ocalony”. I dlatego twierdzenie, że uzdrowione zostało nie tylko jego ciało, ale i dusza nie jest przesadzone.
5. W praktyce
W ostatnich latach modne stało się mówienie o zagrożeniach dla wiary. Nie ujmując nic słuszności tego czy innego ostrzeżenia warto zawsze pamiętać o głównym zagrożeniu wiary, jakim jest grzech. To on najbardziej sprawia, że człowiek ucieka czy chowa się przed Bogiem. W kontekście dzisiejszych czytań warto jednak zwrócić uwagę na dwa rzadziej dostrzegane zagrożenia.
Pierwsze to formalizm religijny. Jezus mnie uzdrowił i kazał iść do kapłanów? To idę. I nic więcej mnie nie interesuje. Swoje zrobiłem. A jakaś wdzięczność za łaskę? Bez przesady. Zrobiłem co kazał. Nie wystarczy? Mieszkańcy Izraela w czasach Elizeusza też często byli tylko formalnie wierzącymi. Należeli do Ludu Wybranego, ale się Bogiem nie przejmowali. Choć pewnie nie brakowało w tych czasach trędowatych w Izraelu chorych, z trądu został ocalony obcy.
Drugim zagrożeniem, które przebija zwłaszcza w drugim czytaniu, jest rozmienianie wiary na drobne. Wiele istotnych prawd, obowiązujących zasad, rytuałów, zastanawiania się kto co powiedział i czy mógł tak powiedzieć. W tym czasem gubią się podstawy. A gmachowi wiary brakuje fundamentów...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |