Nie jest łatwo być człowiekiem wolnym.
Kiedy jest się w jakiejkolwiek niewoli, w człowieku narasta pragnienie wolności. I Bóg pomaga każdemu wyzwolić się z niewoli.
Ale potem okazuje się, że życie w wolności rozczarowuje. Nie jest takie, jakiego się oczekiwało. A we wspomnieniach niewola nie kojarzy się już z ciężarem i bólem, ale z dobrem i wspaniałością.
Zawiedzione oczekiwania rodzą frustrację, która narasta i wydaje owoc: agresję.
Znamienne, że wspomnienia Izraelitów wiązały się jedynie z rozmaitością i smakowitością pożywienia. Bóg – ich Wyzwoliciel – stał się tym, kto zubożył ich doświadczenia smakowe. Mieli obfitość pożywienia, ale monotonnego, jednolitego. To wystarczyło, by wyzwoliła się w nich tęsknota za niewolą.
Przyjdź, Duchu Święty, i obdarz mnie łaską wdzięczności za każdy okruch Chleba Życia, którym mnie karmisz. I by nigdy mi się smak tego Chleba nie znudził.
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.