Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Pewien człowiek zbliżył się do Jezusa i zapytał: „Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?” Według Marka przybiegł i rzucił mu się do stóp. Odpowiedź „zachowaj przykazania” go jednak nie zadowoliła. Te już przecież zachowywał. Czego mi jeszcze brakuje? – dopytuje się Jezusa.
Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną – mówi Jezus. Marek dodaje, że spojrzał na niego z miłością.
Człowiek jednak odszedł zasmucony. Miał wiele posiadłości.
Tu nie chodzi tylko o pieniądze. Problem w tym, że wiążą serce. Nie pozwalają wyruszyć w drogę za Dobrym.
Dlaczego Mnie pytasz o dobro? – zapytał go Jezus chwilę wcześniej - Jeden tylko jest Dobry. Czy dlatego, by uświadomić mu, Kogo widzi? Do Kogo przybiegł? Kogo rozpoznaje jego serce, choć umysł jeszcze tego nie widzi? Gdyby zauważył te słowa, zamiast skupiać się na własnej doskonałości, może łatwiej byłoby porzucić wszystko?
Może dostrzegłby, że znacznie więcej ma do zyskania?
Rycina: Chrystus i bogaty młodzieniec. Miedzioryt Franciszka Antoniego Meloni z książki Caspara Luikena "Historie biblijne w obrazach", 1712 r.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.